Arcybiskup Kolonii : Niemcy nie mają poczucia własnej wartości
Po zapowiedzi Benedykta XVI rezygnacji z urzędu, kard. Joachim Meisner, arcybiskup Kolonii, otwarcie przyznał, że zawsze czuł się osobiście zraniony pogardliwym traktowaniem papieża przez rodaków.
Kardynał nie szczędzi słów krytyki wobec Niemców za ich stosunek do rodaka na tronie Piotrowym. W portalu internetowym "Frankfurter Rundschau" Meisner powiedział: - Zawsze czułem się osobiście urażony pogardliwym i zjadliwym tonem, w jaki mówiono w Niemczech o papieżu. Wielu Niemców "nie ma poczucia własnej wartości, wręcz dumy" z tego, że po blisko 500 latach znów Niemiec "przejął funkcję, z którą łączy się taka odpowiedzialność globalna" - gromił kardynał.
Kardynał ma jeszcze inny powód do niezadowolenia z rodaków. W styczniu br. Sąd Rejonowy w Kolonii odnotował wyjątkowo dużą liczbę wystąpień z Kościoła: 494 Kolończyków, w tym 368 katolików.
W połowie stycznia głośna stała się w Kolonii sprawa 25-letniej kobiety, która podejrzewała, że po podaniu jej "pigułki gwałtu" została wykorzystana seksualnie. W dwóch kolońskich szpitalach katolickich, gdzie się zgłosiła, odmówiono jej podania tabletki wczesnoporonnej tłumacząc, że byłoby to niezgodne z etyką chrześcijańską. Wywołało to głośne publiczne oburzenie, którego konsekwencją są m.in. styczniowe wystąpienia wiernych z Kościoła katolickiego.
Na początku lutego kardynał Meisner opublikował oświadczenie na stronie internetowej archidiecezji, w którym podkreśla, że po rozmowie ze specjalistami stało się dlań jasne, iż pod pojęciem tabletki wczesnoporonnej kryje się wiele preparatów o zróżnicowanym działaniu i że mogą z tego wynikać różne konsekwencje etyczne. Kardynał poinformował, że podanie zgwałconej kobiecie takiej tabletki jest do zaakceptowania, ale tylko wtedy, jeżeli preparat ma działanie antykoncepcyjne a nie aborcyjne. Na łamach wtorkowego wydania Kölner Stadt-Anzeiger kardynał Meisner zaznaczył, że kwestie te omówił z Watykanem, a sekretarz Benedykta XVI potwierdził mu, że "Papież jest o wszystkim poinformowany. Wszystko jest w porządku".
Z raportu Instytutu Sinus i kościelnej agencji konsultingowej MDG wynika, że nawet głęboko wierzący i wierni Kościołowi katolicy coraz częściej poddają w wątpliwość oficjalne stanowisko Kościoła. Krytyka wiernych odnosi się do podejścia Kościoła do życia seksualnego, do kobiet i homoseksualistów, a także osób rozwiedzionych i chrześcijan innych wyznań.