Arcybiskup czuwał przy łóżku Pawła Adamowicza. "Został rozgrzeszony"
Paweł Adamowicz zmarł w poniedziałek. Abp Sławoj Leszek Głódź wspomina tragiczną noc, gdy wszyscy mieli jeszcze nadzieję. - Liczyliśmy na cud - przyznaje duchowny.
16.01.2019 08:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Arcybiskup przyznaje w rozmowie z "Super Expressem", że towarzyszył Pawłowi Adamowiczowi w ostatnich chwilach.
- Byłem na OIOM-ie, czekałem na wieści od lekarzy. Odczuwałem potrzebę bliskości, tym bardziej że prezydent też odwiedził mnie w szpitalu, gdy byłem chory. Znaliśmy się od lat - przyznaje. Wspomina, że ostatni raz rozmawiali 6 stycznia, gdy prezydent Gdańska dzwonił do niego z USA.
"Modliliśmy się przy jego łóżku"
Duchowny podkreśla, że pracownikom szpitala, gdzie rozgrywała się walka o życie polityka, należy się wielkie uznanie.
- Ponad 15 profesorów, lekarzy starało się naprawić organizm posiekany bagnetem. Zrobili wszystko, co mogli. Liczyliśmy na cud, ale Pan Bóg nas nie wysłuchał, miał wobec niego inne plany. W księdze pamiątkowej napisałem, że Paweł Adamowicz pozostanie dla nas jak Statua Wolności. Nie zapomnimy ostatniej sceny z jego życia - chwili, gdy stoi ze światłem do nieba, z ręką podniesioną do góry. To wymowny gest nie tylko dla mieszkańców Gdańska, ale wszystkich, którym droga jest miłość, pokój, zgoda - podkreślił w rozmowie z gazetą.
Przyznał, że Paweł Adamowicz był człowiekiem wierzącym. Nie miał jednak szansy wyspowiadania się przed śmiercią, ponieważ już od momentu ataku pozostawał nieprzytomny. - Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Został namaszczony i rozgrzeszony. Pobłogosławiłem go, pomodliliśmy się przy jego łóżku i tak go pożegnaliśmy - podkreśla abp Sławoj Leszek Głódź.
Pogrzeb w sobotę
Rzeczniczka prasowa prezydenta Gdańska Magdalena Skorupka-Kaczmarek poinformowała we wtorek, że w środę o godz. 11 odbędzie się specjalna konferencja prasowa. Jej tematem będzie pogrzeb Pawła Adamowicza oraz inne wydarzenia ku jego czci.
Skorupka-Kaczmarek potwierdziła wcześniejsze nieoficjalne informacje, że pogrzeb Pawła Adamowicza odbędzie się w sobotę.
Zabójca Adamowicza jest chory na schizofrenię paranoidalną. Był leczony psychiatrycznie w Poradni Zdrowia Psychicznego.
Źródło: se.pl, WP