Archie Battersbee. Koniec batalii o życie 12‑latka. Zabił go "Blackout Challenge"

Wniosek rodziców Archiego Battersbee o odroczenie odłączenia chłopca od aparatury podtrzymującej życie został w środę, 3 sierpnia odrzucony przez Europejski Trybunał Praw Człowieka. Tym samym potwierdził on decyzję lekarzy z Royal London Hospital w Whitechapel, którzy zdiagnozowali śmierć pnia mózgu u małego Anglika. Chłopiec zapadł w śpiączkę po wyzwaniu "Blackout Challenge" na TikToku.

Archie Batersbee przegrał z wyzwaniem na TikToku
Archie Batersbee przegrał z wyzwaniem na TikToku
Źródło zdjęć: © PAP, TWITTER

Historia Archiego Battersbee pokazuje, jak niebezpieczne w skutkach mogą być wyzwania zyskujące popularność w mediach społecznościowych. Chłopiec od kwietnia pozostaje w śpiączce po wzięciu udziału w jednym z nich - "Blackout Challenge".

Blackout Challenge" na TikToku. Zabójcze wyzwanie

Archie Battersbee nie jest jedyną ofiarą wyzwania. W wyniku niebezpiecznej "zabawy" śmierć poniosło co najmniej siedmioro dzieci poniżej 15. roku życia. Na czym polega "Blackout Challenge"? To wyzwanie, które polega na jak najdłuższym wstrzymywaniu powietrza, poprzez podduszanie (za pomocą sznurówek, pasków, skrawków materiału), aż do utraty przytomności.

Rodzice zmarłych dzieci pozywają platformę TikTok, wskazując, że nie zablokowała ona niebezpiecznych treści, pokazując je na głównym ekranie aplikacji. W odpowiedzi na pozwy firma wydała oświadczenie, w którym informuje, że zablokowano możliwość wyszukiwania hasła Blackout, w miejsce którego umieszczono ostrzeżenie, przestrzegające przed niektórymi wyzwaniami.

Archie Battersbee – historia chłopca

O historii 12-letniego Archiego Battersbee zrobiło się głośno, kilka miesięcy temu, kiedy został znaleziony nieprzytomny przez matkę. Hollie Dance wskazuje, że brał on udział w niebezpiecznej zabawie, promowanej na platformie TikTok. Historia chłopca poruszyła wielu rodziców oraz internautów, stała się także dla nich przestrogą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niestety, pomimo szybkiej reakcji oraz hospitalizacji, lekarze z Royal London Hospital orzekli śmierć mózgu, rekomendując odłączenie chłopca od aparatury podtrzymującej życie. Z decyzją angielskich medyków oraz sądu nie zgodziła się rodzina chłopca, która złożyła wniosek do Trybunału Praw Człowieka, o unieważnienie decyzji lekarzy i sędziów.

Archie Battersbee. Walka do samego końca

Matka Archiego, wielokrotnie kwestionowała orzeczenia Sądu Najwyższego, składając wnioski do brytyjskiego rządu, oraz ONZ. Na apel kobiety zareagował Komitet Praw Osób Niepełnosprawnych, który zażądał, by decyzja odłączenia chłopca od aparatury podtrzymującej życie została odwołana.

Trzech sędziów Sądu Najwyższego nie przychyliło się do wniosku matki, wskazując, że nie ma perspektyw na poprawę stanu zdrowia chłopca. "Nawet jeśli leczenie podtrzymujące życie miałoby zostać utrzymane, Archie umrze w ciągu najbliższych kilku tygodni z powodu niewydolności narządów, a następnie niewydolności serca" - dodali.

Po ogłoszeniu wyroku, rodzina wydała oświadczenie: "Złożyliśmy obietnicę Archiemu, będziemy walczyć do końca. A Archie wciąż walczy [...].Nie wierzę, że jest coś" godnego "w planowaniu śmierci Archiego". Dla mnie byłoby to najbardziej traumatyczne rozwiązanie".

W środę ETPC wydał oświadczenie informujące, że trybunał nie będzie ingerował w wyrok brytyjskiego sądu. Była to ostatnia prawna możliwość zmiany wyroku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)