Archeolodzy z UMCS nie jadą do Smoleńska
Szef kancelarii premiera Michał Boni informował, że do Smoleńska wybierają się archeolodzy z Lublina w celu zbadania szczątków w miejscu katastrofy prezydenckiego samolotu. Jednak naukowcy nic o tym nie wiedzą.
Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik prasowy UMCS zaprzecza, aby do Smoleńska wybierała się ekspedycja archeologów z UMCS. - Archeolodzy nigdzie się nie wybierają. Nic o tym nie wiem - poinformowała rzeczniczka.
O sprawie nic nie wie także prof. Andrzej Kokowski, dyrektor Instytutu Archeologii UMCS. Trudno w to uwierzyć, aby szef lubelskich archeologów nie wiedział nic o takiej ekspedycji.
Wcześniej minister Boni poinformował, że do Smoleńska mieli wybrać się naukowcy z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN oraz UMCS w Lublinie. Mieli zaproponować także projekt prospekcji terenu, badań powierzchni, gdzie miał miejsce wypadek lotniczy. Według ministra, wyprawa miałaby wyruszyć w połowie przyszłego tygodnia.
Zobacz wydanie internetowe: Dlaczego Palikot wykluczył się z kampanii wyborczej...