Arafat w Moskwie
Jaser Arafat (AFP)
Prezydent Autonomii Palestyńskiej Jaser Arafat wezwał Rosję do większego zaangażowania politycznego w proces pokojowy na Bliskim Wschodzie. Arafat przyleciał do Moskwy na rozmowy z prezydentem Władimirem Putinem i ministrem spraw zagranicznych Igorem Iwanowem.
Potrzebne są pilne działania, w przeciwnym wypadku dojdzie do eksplozji przemocy w regionie - powiedział Arafat. Palestyński lider chce, by Rosja odegrała aktywną rolę w procesie pokojowym, na równi ze Stanami Zjednoczonymi. Moskwa nie wychodziła do tej pory z własnymi inicjatywami, wspierając ideę międzynarodowych działań na rzecz zażegnania konfliktu.
Tymczasem rosyjski minister spraw zagranicznych Igor Iwanow - po rozmowach z palestyńskim przywódcą - powiedział, że Moskwa i Waszyngton są zgodne co do sposobów zakończenia fali przemocy w regionie.
Mówimy jednym głosem, ponieważ wierzymy, że Stany Zjednoczone są za powstrzymaniem spirali napięcia i normalizacją sytuacji - powiedział szef rosyjskiej dyplomacji. Jesteśmy gotowi podjąć wspólne działania - dodał.
Według nieoficjalnych informacji, Arafat ma pojechać z Moskwy do Danii, gdzie ma dojść do jego spotkania z Goeranem Perssonem, premierem Szwecji - sprawującej obecnie przewodnictwo w Unii Europejskiej. (aso, ajg)