Arafat: nie atakujcie izraelskich cywilów
Palestyński przywódca Jaser Arafat w czwartek zaapelował do swych rodaków o wstrzymanie ataków na izraelską ludność cywilną. Wbrew oczekiwaniom, Arafat nie wystąpił jednak sam z telewizyjnym orędziem, lecz jego oświadczenie zostało odczytane przez radio i telewizję w Ramallah, a także nadane w serwisie palestyńskiej agencji WAFA.
_ Kierując się troską o nasz naród, naszą ziemię i naszą przyszłość, oświadczam, że zdecydowanie potępiam ataki, których celem jest izraelska ludność cywilna_ - stwierdza palestyński lider.
Tego rodzaju ataki nie mają nic wspólnego z legalnym ruchem oporu przeciwko okupacji izraelskiej oraz prawem do obrony naszych ojczystych i świętych miejsc przed zagrożeniem, jakie stanowią osiedla żydowskie - oświadczył prezydent Autonomii Palestyńskiej.
Arafat ostrzegł Palestyńczyków, iż samobójcze ataki umacniają jedynie pozycję Izraela, który wykorzystuje takie akty sprzeciwu jako pretekst do ponownej okupacji ziem Autonomii oraz zabijania tysięcy Palestyńczyków.
Atakowanie cywilów - Palestyńczyków czy Izraelczyków - to działania, odrzucane i potępiane zdecydowanie przez palestyńskie kierownictwo i osobiście przeze mnie samego, a także - społeczność międzynarodową - stwierdza Arafat.
W ciągu ostatnich dwu dni dwukrotnie palestyńscy samobójcy wysadzali się w powietrze na terenie samej Jerozolimy. W pierwszym, wtorkowym zamachu zginęło 19 Izraelczyków, w środę - co najmniej siedmiu. W obu przypadkach bardzo wielu ludzi zostało rannych; wielu znajduje się nadal w stanie krytycznym.
W ramach akcji odwetowych rząd Izraela dokonał w nocy z środy na czwartek i w czwartek rano serii nowych najazdów na ziemie palestyńskiej autonomii.
Kolumny czołgów wjechały m.in. do Betlejem, zatrzymując się na Placu Żłobka, tuż przy Bazylice Narodzenia Pańskiego. Zajęty został także obóz uchodźców palestyńskich pod Betlejem - Dheiszeh. W tym samym czasie wojsko opanowało również obóz pod Ramallah - Beitunia i miasteczko o tej samej nazwie. W zajętych w środę miastach Dżenin i Kalkilia wzmocniono środki bezpieczeństwa. Obowiązuje tu godzina policyjna.
Dwa zamachy bombowe w Jerozolimie sprawiły, iż prezydent USA George W. Bush po raz kolejny w środę odłożył oczekiwane oświadczenie w sprawie bliskowschodniej polityki USA. Faktycznie udzielił także Izraelowi cichej zgody na najazdy na ziemie palestyńskie, deklarując iż Izrael ma prawo się bronić. Palestyński minister pracy Hassan al-Chatib skrytykował opóźnianie przez Busha ogłoszenia jego planu pokojowego, oświadczając, że jedynie _ rozkręci to jeszcze bardziej spiralę przemocy_. (miz)