Arabowie i muzułmanie oburzeni iracką konstytucją
Nowa konstytucja Iraku odzwierciedla zapewne
układ sił między irackimi społecznościami wyznaniowymi i
etnicznymi, ale wielkie uprawnienia, jakie przyznaje Kurdom i
szyitom, wywołały oburzenie w zdominowanym przez sunnitów świecie
arabskim i muzułmańskim.
28.08.2005 19:05
Sunnici, stanowiący na świecie aż 90% wyznawców islamu, są niezadowoleni zwłaszcza z federalizacji Iraku i osłabienia w sformułowaniach konstytucji jego arabskiej tożsamości.
Obawiają się, że następstwem przekształcenia Iraku w federację regionów będzie rozpad kraju, wskutek czego jego arabska mniejszość sunnicka zostanie pozbawiona dochodów z ropy, której najbogatsze złoża znajdują się na szyickim południu i na pograniczu irackiego Kurdystanu. W efekcie sunnici staną się ubogimi krewnymi Kurdów i szyitów, którymi do niedawna rządzili.
Zmorą sunnickiego świata arabskiego jest Iran, szyicka teokracja, która w czasach Saddama Husajna dawała schronienie wielu obecnym szyickim przywódcom Iraku, a teraz z wielkim zadowoleniem przyjęła projekt konstytucji.
Nie ulega wątpliwości, że po odsunięciu sunnitów na margines irackiej polityki wpływy Iranu w Iraku i w całym regionie bardzo wzrosną. Taka perspektywa przeraża arabskich sunnitów i z pewnością martwi architektów polityki amerykańskiej.
Właśnie te obawy były przyczyną, dla której kilka dni temu, po kolejnym przesunięciu terminu ukończenia projektu konstytucji irackiej, odezwała się Organizacja Konferencji Islamskiej. Ugrupowanie to, które skupia 57 krajów, głównie o sunnickiej większości, i ma siedzibę w Arabii Saudyjskiej, oświadczyło, że pominięcie którejkolwiek społeczności irackiej zagroziłoby stabilności i demokracji.
Zaraz potem saudyjski minister spraw zagranicznych Saud al-Faisal ostrzegł, że spory wyznaniowe i etniczne mogą doprowadzić do rozpadu Iraku. Minister wyraził nadzieję, że nowa konstytucja zagwarantuje "jedność narodową Iraku i zachowa jego arabską i islamską tożsamość".
W sobotę, gdy próby kompromisu nie dały wyniku, sekretarz generalny Rady Współpracy Krajów Zatoki Abdul Rahman al-Attija nazwał projekt konstytucji "katastrofalnym". Attija ostrzegł, że nieuznanie w dokumencie arabskiej tożsamości kraju "zagraża istnieniu Iraku".
Sekretarz Ligi Arabskiej Amr Musa, krytyk amerykańskiej operacji w Iraku, wezwał nawet do siebie irackiego przedstawiciela przy tej organizacji i potępił projekt konstytucji. Musa zażądał, aby dokument koniecznie uznał "arabską tożsamość" Iraku.
Gdy negocjatorzy zaniechali prób kompromisu, Musa nie przestał poruszać tej sprawy w rozmowach z mediami. "Irak jest dla wszystkich Irakijczyków, podstawą obywatelstwa jest poczucie irackości, a tożsamość iracka jest arabska" - oświadczył.
Chociaż arabscy sunnici stanowią najwyżej 20 procent spośród 26- 27 milionów Irakijczyków, mają duże szanse na storpedowanie konstytucji w październikowym referendum.
Konstytucja przepadnie, jeśli odrzuci ją dwie trzecie głosujących przynajmniej w trzech z 18 prowincji Iraku. Arabscy sunnici stanowią większość przynajmniej w czterech z nich, a wyraźną większość w właśnie w trzech: Anbarze, Niniwie i Salahaddinie.