PolskaAptekarze zaczęli protest - zamykają apteki

Aptekarze zaczęli protest - zamykają apteki

Poniedziałek to pierwszy dzień protestu aptekarzy. O godz. 13.00 apteki mają zostać zamknięte na godzinę. Naczelna Rada Aptekarska, która zaapelowała do aptekarzy o przystąpienie do protestu, domaga się zniesienia kar dla farmaceutów, którzy realizują niewłaściwie wypisane recepty.

Aptekarze zaczęli protest - zamykają apteki
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Michałowsk

16.01.2012 | aktual.: 16.01.2012 13:33

NRA zaapelowała, by od godz. 13.00 do 14.00 leki były wydawane tylko w nagłych przypadkach, zagrażających życiu.

Prezes Gdańskiej Okręgowej Rady Aptekarskiej dr Paweł Chrzan poinformował, że na pewno więcej niż połowa, a może nawet do 90% aptek na terenie województw pomorskiego oraz części warmińsko-mazurskiego będzie zamknięta przez godzinę. - Został rozesłany komunikat sms do 1230 kierowników oraz właścicieli aptek i czekamy na odpowiedź, ile placówek weźmie udział w proteście - dodał.

Także Okręgowa Izba Aptekarska w Szczecinie spodziewa się, że do poniedziałkowego protestu przystąpi ok. 90% aptek. - Takie wnioski wyciągamy po czwartkowym i sobotnim spotkaniu członków Izby - powiedziała prezes Izby Hanna Borowiak. Jak dodała, jedynie sieć Superpharm, która posiada dwie apteki w okręgu, jeszcze w piątek zapowiedziała, że nie zamierza przystąpić do protestu. - Prosiliśmy apteki o zadeklarowanie, czy wezmą udział w proteście czy nie, zwrotną odpowiedź dostaliśmy jedynie od Superpharm - powiedziała Borowiak.

Prezes Okręgowej Rady Aptekarskiej w Opolu Andrzej Prygiel ocenił, że także w tym regionie skala protestu będzie duża. - Na Opolszczyźnie mogą być apteki, które nie wezmą w nim udziału, ale to wyjątki potwierdzające regułę - powiedział.

Jak poinformowano w Środkowopomorskiej Izbie Aptekarskiej w Koszalinie (Zachodniopomorskie) przed godz. 11.00 w poniedziałek, udział w proteście zgłosiło 50 aptek, jednak zgłoszenia wciąż napływają. Izba ta zrzesza łącznie 272 apteki z 7 powiatów wschodniej części woj. zachodniopomorskiego i trzech powiatów zachodniej części woj. pomorskiego.

Do protestu mają przystąpić także aptekarze w Łódzkiem. Okręgowa Rada Aptekarska w Łodzi zaapelowała do wszystkich aptekarzy o zamykanie placówek codziennie w godzinach 13.00-14.00, a także o ich oplakatowanie oraz rozdawanie ulotek z informacjami o żądaniach i proteście. - Mamy przekonanie, że aptekarze wezmą udział w proteście - powiedział rzecznik łódzkiej izby Zbigniew Solarz. Dodał, że nie ma informacji, by jakieś placówki nie miały zamiaru przystąpić do akcji.

Znaczny ma być też zakres protestu aptekarzy na Lubelszczyźnie. - Zależy nam, żeby okazać solidarność - powiedział prezes Okręgowej Rady Aptekarskiej w Lublinie Tomasz Barszcz. Na stronie internetowej Lubelskiej Izby Aptekarskiej zamieszczony został apel prezesa do aptekarzy o przyłączenie się do protestu. Niektóre z aptek protestować jednak nie będą - wynika z informacji uzyskanych w kilku aptekach w centrum Lublina. - U nas nie będzie protestu - powiedziała farmaceutka z apteki przy Krakowskim Przedmieściu 49. W aptece przy ul. Hempla przed południem personel jeszcze nie wiedział, czy będzie protest.

Przystąpić do akcji ma zamiar większość aptek w większych miejscowościach Podkarpacia. Tak będzie np. w Rzeszowie, Przemyślu i Krośnie. Kierownicy aptek w małych miejscowościach, np. w Birczy i w Borowej, wahają się, czy przystąpić do protestu.

W woj. śląskim udział w proteście potwierdziło 800 z 1300 aptek. - Powiedzmy, że jest to z naszej strony taki delikatny akcent, że jesteśmy niezadowoleni z tej abolicji, która nic nam nie daje i nie uwzględnia tego, co się dzieje w aptekach. Walczymy o to, aby apteki mogły realizować recepty niezależnie od poprawności ich wystawienia - powiedział wiceprezes Śląskiej Izby Aptekarskiej oraz aptekarz dr Stanisław Piechula.

Przystąpienie do protestu zadeklarowała również większość z około tysiąca aptek na Dolnym Śląsku. Dolnośląska Izba Aptekarska poprosiła aptekarzy o deklaracje czy zgadzają się na protest. - Do tej pory spłynęły do nas deklaracje z ponad 50% aptek w regionie i wciąż przychodzą nowe. Niektórzy uznali również, że nie muszą deklarować tego na piśmie, a przystąpienie do protestu uważają za oczywiste - powiedziała wiceprezes regionalnej izby Irena Knabel-Krzeszowska.

Jak poinformował wiceprezes Okręgowej Izby Aptekarskiej w Krakowie Jerzy Jasiński, w godzinach przedpołudniowych udział w proteście potwierdziło 28 z 315 aptek działających w regionie Małopolski. We wspomnianej izbie nie są zrzeszone apteki z powiatów oświęcimskiego i suskiego. - Myślę, że ostatecznie bardzo dużo aptek przystąpi do protestu, z powodu olbrzymiego wzburzenia naszych kolegów zaistniałą sytuacją - powiedział Jasiński. Podkreślił, że pacjenci nie ucierpią, gdyż w nagłych przypadkach, nawet w trakcie protestu, apteki będą realizować recepty.

Lubuska Okręgowa Rada Aptekarska spodziewa się, że w poniedziałek w proteście aptek weźmie udział ok. 40% placówek w regionie. W Gorzowie Wlkp. do protestu nie przyłączy się jedna z sieci aptek. Jak poinformował prezes Lubuskiej Okręgowej Rady Aptekarskiej Ryszard Kiedrowski, kilku właścicieli zapowiedziało, że z różnych powodów nie zamknie aptek w tym czasie, jednak rygorystycznie będzie sprawdzać poprawność wypisania przedkładanych recept. W przesłanym PAP komunikacie o odstąpieniu od protestu poinformował prezes GWM Sp. z o.o. Grupa Aptek Strywald, Waldemar Strychanin. Sieć posiada w Gorzowie osiem aptek; w sumie w mieście jest ich 43.

Prezes Kieleckiej Okręgowej Izby Aptekarskiej Bożena Śliwa powiedziała, że dopiero we wtorek będzie miała wiedzę o tym, ile aptek przystąpiło do protestu. Na stronie internetowej zaapelowała do aptekarzy w imieniu prezydium Kieleckiej Okręgowej Rady Aptekarskiej o umieszczenie w widocznym miejscu materiałów informujących pacjentów o proteście. Jej zdaniem solidarne przystąpienie do akcji protestacyjnej jest ostatnią szansą na zmiany legislacyjne ustawy refundacyjnej satysfakcjonujące środowisko aptekarzy.

W Podlaskiem apteki same będą decydować, czy przyłączyć się do protestu. Nie wiadomo więc, ile i które z nich będą w godzinie protestu otwarte. - Okręgowa Rada Aptekarska zbierze się dopiero we wtorek, by podjąć decyzję, czy przystąpić do protestu w kolejnych dniach - poinformował w poniedziałek prezes Okręgowej Rady Aptekarskiej w Białymstoku Jarosław Mateuszuk.

Prezes Okręgowej Izby Aptekarskiej w Kaliszu dr Grzegorz Pakulski powiedział, że wiele aptek zostanie zamkniętych, ale będą również takie, które się na to nie zdecydują. Według prezesa trudno ocenić, jak postąpią aptekarze. Przerwy w pracy planowane są w Zdunach i w większości aptek w Ostrowie Wielkopolskim.

Wielkopolska Okręgowa Izba Aptekarska poparła ogólnopolski protest. Izba zrzesza w regionie 1200 aptek. O poparcie protestu w formie zaproponowanej przez Naczelną Radę Aptekarską i powszechny w nim udział w imieniu prezydium Wielkopolskiej Okręgowej Rady Aptekarskiej zwrócił się w komunikacie do aptekarzy prezes wielkopolskiej izby dr Tadeusz Bąbelek. Izba zaapelowała też do personelu i właścicieli aptek o zamieszczenie na drzwiach placówek informacji dla klientów o zapowiadanym proteście.

W centrum Poznania informacje takie umieściła tylko co piąta apteka. Personel jednej z aptek, która takiej informacji nie zamieściła, powiedział, że nie ma jeszcze decyzji właściciela co do przystąpienia do protestu.

Prezes Okręgowej Rady Aptekarskiej w Warszawie Alina Fornal poinformowała, że tutejsza Izba szacuje, iż do protestu przystąpi 850 z 1700 aptek działających na terenie woj. mazowieckiego. - Mamy informację, że jedna z sieci zabroniła swoim aptekom przystąpienia do tego protestu i poleciła realizowanie wszystkich recept - dodała. Jak dowiedziała się PAP w jednej z aptek należących do sieci "Cefarm", placówki te do akcji nie przystąpią. Informację taką PAP uzyskała też w jednej z aptek sieci "Aptekarz Warszawski".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)