Apelują do Tuska: niech pan tego nie robi
Sejmowa komisja ds. innowacyjności i nowoczesnych technologii na posiedzeniu przyjęła dezyderat, w którym wzywa premiera Donalda Tuska do odłożenia podpisania przez Polskę umowy ACTA - poinformował szef komisji Mieczysław Golba (Solidarna Polska)
25.01.2012 | aktual.: 25.01.2012 14:11
- Mając na uwadze (...) zarzuty podnoszone w opinii Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych i zastrzeżenia zgłaszane podczas posiedzenia komisji przez prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, komisja innowacyjności i nowoczesnych technologii apeluje do Prezesa Ray Ministrów o odłożenie podpisania umowy ACTA i rozpoczęcie otwartego i intensywnego dialogu ze społeczeństwem w celu wyjaśnienia wszystkich wątpliwości - brzmi fragment dezyderatu.
Golba podkreślił, że po posiedzeniu komisji, z udziałem przedstawicieli kierownictwa resortów: kultury oraz spraw zagranicznych posłowie mieli wiele wątpliwości odnośnie tej umowy. - Po wysłuchaniu wszystkich za i przeciw poseł Ruchu Palikota Wincenty Elsner złożył wniosek o przyjęcie dezyderatu w środę. W środę dezyderat został przyjęty większością głosów. 8 posłów było za, 3 posłów przeciw, 4 wstrzymało się od głosu. Posłowie PO głosowali przeciw, ale też część z nich się wstrzymała, część była nieobecna - powiedział Golba.
W środę po godz. 13 rozpoczęło wspólne posiedzenie trzech komisji - ds. UE, kultury oraz innowacyjności ws. porozumienia ACTA. Premier Donald Tusk poinformował we wtorek, że upoważnił polską ambasador w Tokio do podpisania ACTA. Przypomniał, że umowa ta musi być też ratyfikowana przez parlament, a potem trafi do prezydenta. Zapewnił, że intencją rządu nie jest ograniczanie wolności w internecie. Tusk zapowiedział, że rząd - jeszcze przed ratyfikacją ACTA - przygotuje pakiet ustaw, które mają dać poczucie bezpieczeństwa użytkownikom internetu w związku z ACTA.
ACTA (Anti-counterfeiting trade agreement) to układ między Australią, Kanadą, Japonią, Koreą Południową, Meksykiem, Maroko, Nową Zelandią, Singapurem, Szwajcarią i USA, do którego ma dołączyć UE. Jest to umowa handlowa zobowiązująca jej sygnatariuszy do walki z łamaniem prawa własności intelektualnej oraz handlem podrabianymi towarami. Zdaniem obrońców swobód w internecie może prowadzić to do blokowania różnych treści i cenzury w imię walki z piractwem.