Apel Młodych Socjalistów: odkrzyżujmy Polskę
Stowarzyszenie Młodzi Socjaliści zwróciło się do minister edukacji narodowej Katarzyny Hall z apelem o usunięcie symboli religijnych ze szkół. W odpowiedzi na apel rzecznik MEN przypomina, że o wywieszeniu krzyży w szkole decyduje jej cała społeczność, a nie dyrektor placówki czy minister.
Młodzi Socjaliści domagają się, by Ministerstwo Edukacji Narodowej oraz podlegające mu kuratoria oświaty przekazały apel o usunięcie symboli religijnych dyrekcjom szkół. Apel trafił również do Kancelarii Sejmu, Kancelarii Prezydenta, Kancelarii Premiera, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Stowarzyszenie chce, by krzyże zniknęły z urzędów podległych tym instytucjom.
Młodzi Socjaliści postulują, by od Nowego Roku polscy uczniowie i studenci "mogli wrócić do szkół wolnych od symboli religijnych". Zapowiadają, że jeśli tak się nie stanie, będą zmuszeni "dociekać swoich praw w ramach wymiaru sprawiedliwości, z Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu włącznie".
"Apelujemy do dyrekcji szkół, a także urzędów państwowych - przestrzegajmy prawa, odkrzyżujmy Polskę" - wzywają Młodzi Socjaliści. Stowarzyszenie powołuje się w apelu na orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, który wypowiedział się przeciwko wieszaniu krzyży w klasach szkolnych we Włoszech.
Młodzi Socjaliści argumentują, że Polska jako członek Rady Europy i sygnatariusz Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, na której straży stoi Trybunał w Strasburgu, jest zobowiązana do dostosowania się do jego wyroku. Jak podkreślają, polska konstytucja zakłada m.in. "bezstronność" państwa w kwestiach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych obywateli oraz gwarantuje "wolność sumienia i wyznania".
Według Młodych Socjalistów usuwanie ze szkół symboli religijnych "nie stanowi przejawu walki z określonym wyznaniem", a jest dowodem "poszanowania zasady legalizmu oraz krokiem w kierunku państwa pluralistycznego i tolerancyjnego".
Stowarzyszenie podkreśla, że od początku swojej działalności zwraca uwagę na "wciąż narastający problem klerykalizacji polskiej sfery publicznej, w tym edukacji".
Rzecznik MEN podkreślił, że w polskim systemie prawnym, w jednym z rozporządzeń, jest zapis mówiący o możliwości wieszania krzyży. - Zapis brzmi dokładnie tak, że w klasie może wisieć krzyż - powiedział. - Ministrowi edukacji narodowej nic do tego - podkreślił rzecznik resortu Grzegorz Żurawski.
- To, czy symbol religijny będzie powieszony, czy też nie zależy od decyzji szkoły, a nie jednej osoby w postaci dyrektora szkoły; musi być zgoda całej społeczności szkolnej na to, aby taki symbol religijny wisiał - tłumaczył Żurawski. Jak podkreślił, jest wiele przykładów takich szkół, w których żadne symbole religijne nie są wywieszane, ponieważ "społeczność szkolna tego sobie nie życzy".
- Pomysłodawcy apelu być może nie znają polskiego prawa i dlatego występują z takim apelem - dodał rzecznik MEN.