Świat"Apatia i strach" towarzyszyły wyborom w Uzbekistanie

"Apatia i strach" towarzyszyły wyborom w Uzbekistanie

W Uzbekistanie zakończyły się przeprowadzane w niedzielę wybory do Izby Ustawodawczej (niższej) Olij Madżlisu (parlamentu). Frekwencja wyniosła prawie 90%.

W liczącym 27,5 mln mieszkańców Uzbekistanie do głosowania było uprawnionych nieco ponad 17 mln wyborców. By głosowanie zostało uznane za ważne, musiało wziąć w nim udział co najmniej 33% uprawnionych.

Kandydaci ubiegali się o 150 miejsc w Izbie Ustawodawczej, przy czym 15 miejsc zarezerwowanych zostało dla deputowanych Ekologicznego Ruchu Uzbekistanu. Ugrupowanie to powstało w 2008 roku i gromadzi działaczy organizacji prorządowych. O resztę miejsc ubiegali się kandydaci czterech prorządowych partii.

Obserwatorzy są przekonani, że wybory pozwolą zwolennikom rządzącego od prawie 20 lat prezydenta Isłama Karimowa na utrzymanie miejsc w niższej izbie parlamentu, zwłaszcza że w Uzbekistanie nie ma oficjalnie zarejestrowanych partii opozycyjnych.

Prezydent Uzbekistanu nazwał niedzielne głosowanie "egzaminem z demokracji".

Agencja Reutera pisała, że głosowaniu towarzyszy apatia i strach, choć spodziewana była wysoka frekwencja, gdyż - tak jak niegdyś w ZSRR - wybory są obowiązkowe m.in. w zakładach pracy.

Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) zorganizowała ograniczoną misję w Uzbekistanie, gdyż uznała, że głosowanie nie ma charakteru "prawdziwego wyboru konkurujących ze sobą opcji politycznych". Misja - jak podało w komunikacie Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE (ODIHR) - sporządzi raport na temat ogólnego przebiegu głosowania, ale bez głębszej obserwacji i tablic szacowanych rezultatów.

Zachód krytykuje Uzbekistan, w tym za nieprzestrzeganie praw człowieka, lecz surowce tego kraju, a także jego strategiczne położenie w pobliżu Afganistanu sprawiają, że i Rosji, i Zachodowi zależy na bliższych kontaktach z Taszkentem.

Wstępne wyniki wyborów mają być przedstawione w poniedziałek, a rezultaty końcowe zostaną opublikowane 7 stycznia.

Źródło artykułu:PAP
wyboryuzbekistanazja środkowa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)