PolskaApartament pod Wawelem

Apartament pod Wawelem

Od kilku lat panuje moda na Kraków. Miasto stało się atrakcyjne dla inwestorów, a bogaci biznesmeni z Polski i Europy coraz częściej kupują mieszkania właśnie tutaj.

08.08.2006 | aktual.: 08.08.2006 09:29

W cenowej czołówce średnie ceny mieszkań zlokalizowanych w Śródmieściu czy na Kazimierzu sięgają 11-12 tys. zł brutto za mkw. W Śródmieściu (okolice Olszy) najniższa cena wynosi około 6,5 tys. zł za metr. Krakowski rekord to mieszkanie zlokalizowane obok Małego Rynku, gdzie metr kosztuje - bagatela - 22 tys. zł. Takie ceny należą do najwyższych w Polsce i wciąż rosną. Jeszcze w grudniu ceny, które proponowaliśmy naszym klientom, uważane były za astronomiczne. W tej chwili nie budzą już takich emocji. Na rynku cały czas panuje głód mieszkań, nawet tych droższych. W Krakowie jest ciągle za mało nowych mieszkań - podkreśla przedstawicielka jednej z firm deweloperskich. W ofercie firmy są apartamenty przy ul. Ludwinowskiej, w cenie od 6,5 do 12 tys. zł za mkw. Zainteresowanie jest spore, bo stare Podgórze jest wciąż bardzo modną dzielnicą. Dużą rolę odgrywa atrakcyjne położenie w pobliżu Wawelu - dodaje. Apartamenty innej firmy, zlokalizowane przy ul. Łobzowskiej i Garncarskiej kosztują od 9 do nawet 14-15
tys. zł za m kw. - Ceny są wysokie, bo w mieście brakuje wolnych działek do zabudowy. Cena mieszkania zależy od ceny działki - w Śródmieściu dochodzi ona nawet do 100-110 tys. zł za ar - wyjaśnia współwłaściciel Elite-Development. W tej chwili bardzo dużo nowo wybudowanych luksusowych mieszkań sprzedaje się w celach zarobkowych na rynku wtórnym. Na przykład apartament przy ul. Zwierzynieckiej, kupiony za 2,5 tys. euro za mkw. został sprzedany już za 4,5 tys. - mówi Ireneusz Dziok, specjalista ds. wycen agencji nieruchomości Ober-Haus.

Hurtowe zakupy po wejściu Polski do Unii Europejskiej

Do Krakowa przybywa coraz więcej gości z zagranicy. Zdarza się, że Anglicy, Irlandczycy, Hiszpanie czy Portugalczycy kupują u nas po kilka mieszkań. Przyjeżdżają do Krakowa w celach biznesowych, np. na tygodniowe sympozjum i znajdują biuro pośrednictwa z interesującą dla nich ofertą - mówi przedstawicielka krakowskiego dewelopera. W Krakowie pojawiają się również zamożni klienci z innych polskich miast, np. z Warszawy, którzy chcą mieć pod Wawelem bazę do weekendowych wyjazdów. Obcokrajowcom w znalezieniu mieszkania pomaga internet. Europejczycy coraz częściej odwiedzają anglojęzyczne strony polskich firm. Pojawiają się nawet zagraniczne "grupy zorganizowane", które przylatują do Krakowa nie tylko po zakup pamiątek, czy aby skorzystać z tańszych niż w innych rejonach Europy rozrywek, ale po to, by kupić mieszkanie. Przyciąga ich cena. Obywatele innych państw decydują się na zakup nieraz zaledwie w ciągu kilku godzin- mówi Ireneusz Dziok. Tymczasem wiele inwestycji to na razie "inwestycje na papierze",
nawet bez kompletu dokumentów wymaganych do rozpoczęcia budowy
- dodaje. Cudzoziemcy inwestują w mieszkania, bo uważają, że ponieważ weszliśmy do Unii, ceny mieszkań będą jeszcze rosły i będzie można na tym zarobić - uważa współwłaściciel Elite-Development. Mieszkanie w Krakowie kosztuje jednak więcej niż mieszkanie w Pradze czy Bratysławie- dodaje.

Kraków będzie za drogi

Najatrakcyjniejsze cenowo są państwa, które jeszcze nie należą do Unii Europejskiej. Na przykład 95-metrowe mieszkanie w centrum Sofii kosztuje 50 tys. euro, czyli ok. 200 tys. zł. Ogromną rolę odgrywa lokalizacja. Najdroższe mieszkania położone są w ścisłym centrum Krakowa, w obrębie Plant. Klienci pytają, co zawiera cena, czy teren jest zamknięty, czy są miejsca parkingowe, ochrona, monitoring, recepcja i - najczęściej w obrębie Starego Miasta - jaki jest widok z okien - opowiada przedstawicielka firmy sprzedającej apartamenty. Do tańszych dzielnic należą Prądnik Czerwony i Biały oraz Kurdwanów. Cena za metr kwadratowy jest tam kilkakrotnie niższa niż w centrum. W tej chwili panuje wakacyjny zastój. Osoby, które kupują mieszkania w celach inwestycyjnych, szukają ofert do 10 tys. zł za mkw. Słyszałem, że np. Wrocław czy Łódź stają się dla nich atrakcyjniejsze - mówi Ireneusz Dziok. Kraków okazał się, lub okaże się w najbliższym czasie, zbyt drogi.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)