"Anulowaliśmy twoją wizytę". Zaczęło się sprzątanie bałaganu po szczepieniach w majówkę
Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że trzeba będzie ręcznie usunąć tysiące terminów po pacjentach, którzy zaszczepili się w weekend majowy. Przez błąd systemu e-rejestracji przypisane im wizyty blokowały kolejkę. Akcja już się zaczęła, nie bądźcie zaskoczeni SMS-em.
Zaczęło się ręczne kasowanie terminów szczepień, które dotąd były zablokowane przez osoby, które wzięły udział w akcji "Zaszczep się w majówkę". Problem mógł dotyczyć 40 tys. Polaków, którzy zaszczepili się w punktach szczepień utworzonych przez wojewodów.
Wprawdzie ci pacjenci są zadowoleni, bo przyspieszyli swoje szczepienie, ale poprzednio ustalona dla nich wizyta, nadal była zarezerwowana w systemie e-rejestracji.
"Zaszczep się w majówkę". Ruszyło kasowanie starych wizyt
Część osób właśnie otrzymuje komunikaty z systemu e-rejestracja: "Anulowaliśmy Twoją wizytę, aby inna osoba mogła skorzystać ze szczepienia przeciw COVID-19. Dziękujemy za skorzystanie z akcji zaszczep się w majówkę" (pis. oryg. - przyp. red.).
Jak dowiaduje się WP, nie wszędzie problem został rozwiązany rękami pracowników rządowej infolinii.
- Dziś kontaktowaliśmy się z pacjentami, którzy nie przyszli na szczepienia. Zareagowali zdziwieniem, że przecież podczas majówki już zaszczepili się szczepionką J & J - relacjonuje dr Tomasz Zieliński, organizator szczepień w dwóch miejscowościach pod Lublinem.
Jak mogło dojść do błędów w systemie rejestracji? - Najprawdopodobniej podczas szczepień majówkowych obsługa punktów szczepień nie wypełniała na bieżąco danych o wykonanych zabiegach. To żmudna robota, a tymczasem ludzie stali w deszczu i chłodzie. W takiej sytuacji skierowanie nadal widnieje w centralnym systemie e-rejestracji jako realizowane, a nie jako wykonane - tłumaczy dr Zieliński.
Podkreśla, że stworzone centralne systemy e-rejestracji, oraz zamówień szczepionek nie uwzględniały w założeniach spontanicznych akcji, jak ta przeprowadzona w majówkę.
- Cel zaszczepienia dodatkowych osób może i był szczytny, ale wykonanie... Sprowokowało to zamieszanie i mnóstwo dodatkowej pracy na moim punkcie. Trzeba wykonać telefon, upewniając się, że pacjent dostał dawkę i ręcznie zaznaczyć jego szczepienie. Następnie utworzyć nowy termin dla innej osoby i zamówić dla niej szczepionkę - opisuje dr Zieliński.
Informowaliśmy, że część lekarzy z małych puntów szczepień ma już po dziurki w nosie tego bałaganu. Gdy zaszczepią swoich podopiecznych drugimi dawkami, odejdą z Narodowego Programu Szczepień.
Przypomnijmy, że w dniach 2-3 maja doszło awarii serwerów FTP serwisu "Raport Szczepień przeciwko COVID-19", które zliczały wykonane szczepienia. Usunięto ją 3 maja około godziny 14. W związku z awarią nie podano o czasie wyników akcji szczepień za poprzedni dzień.
Nawet po zakończeniu awarii dane o szczepieniach zawierały luki. Na przykład nie uwzględniono Kielc i Chorzowa. Miasta te informowały o zaszczepieniu 450 i 900 osób. Początkowo system nie wykazywał tam żadnych szczepień.
Tymczasem Krzysztof Pstrągowski, nauczyciel informatyki z warszawskiego liceum, który analizuje przebieg akcji szczepień w Polsce, podsumował, że serwis "Raport Szczepień przeciwko COVID-19" poprawnie działał tylko przez jeden dzień minionego tygodnia.