Antysemicka Polska czy antypolski "Le Figaro"?
W ostatnich dwóch latach nie było w Polsce żadnych poważnych incydentów antyżydowskich - powiedział przewodniczący Związku Gmin Żydowskich w Polsce, Jerzy Kichler. Kichler jest zdziwiony danymi przytaczanymi przez francuską gazetę "Le Figaro" o tym, że Polska przoduje w liczbie wystąpień antysemickich w Europie Wschodniej.
10.06.2005 | aktual.: 10.06.2005 17:50
"Le Figaro", podsumowując w ten sposób zakończoną w czwartek w Kordowie w Hiszpanii konferencję Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) na temat nietolerancji, napisała, że antysemityzm podbija Europę Wschodnią, a "palmę pierwszeństwa, jeśli chodzi o liczbę wystąpień rasistowskich przeciwko wspólnocie żydowskiej, dzierży Polska".
Nie znam takich statystyk, ale Polska zdecydowanie plasuje się w ich dolnej strefie. Wystarczy przejść się ulicami w Polsce - powiedział Kichler. Tak na pewno będzie do wyborów parlamentarnych, bo taka jest natura polityki - dodał.
Według znanych mi statystyk, z danych sprzed kilku miesięcy, to Francja przoduje w ilości szeroko rozumianych incydentów antyżydowskich. Właśnie dlatego, że sytuacja we Francji jest bardzo niepokojąca - w Paryżu ma się odbyć posiedzenie światowego Kongresu Żydów. Kolejnym krajem w tej statystyce jest Austria - powiedział Kichler.
Jego zdaniem, w Polsce z punktu widzenia liczby przypadków i dynamiki zjawiska nastąpił znaczny spadek tego rodzaju incydentów. W ciągu ostatnich dwóch lat poważnych incydentów w Polsce nie było, może poza kilkoma uszkodzeniami nagrobków na cmentarzach - dodał.
W środę i czwartek w hiszpańskiej Kordowie odbyła się konferencja Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) na temat antysemityzmu i innych form nietolerancji. Uczestniczący w niej delegaci 55 rządów z Europy i Ameryki Północnej przyjęli deklarację, w której potępili antysemityzm i dyskryminację muzułmanów, chrześcijan oraz wiernych innych religii.
Piątkowy "Le Figaro", podsumowując konferencję, napisał, że antysemityzm podbija Europę Wschodnią, a "palmę pierwszeństwa, jeśli chodzi o liczbę wystąpień rasistowskich przeciwko wspólnocie żydowskiej, dzierży Polska".
Rzeczniczka warszawskiego Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE Urdur Gunnarsdottir powiedziała, że jej organizacja nie dysponuje oficjalnymi danymi na temat wystąpień antysemickich w Polsce. Dodała, że nie wie, na jakich danych oparł się "Le Figaro" pisząc, że Polska przoduje w liczbie wystąpień antysemickich w Europie Wschodniej. Ale - jak zaznaczyła - nie na oficjalnie przedstawionych podczas konferencji OBWE.
Gunnarsdottir zastrzegła, że jej organizacja nie dysponuje wiarygodnymi informacjami na temat liczby wystąpień antysemickich w poszczególnych krajach.
Z kolei poproszony o opinię w tej sprawie ambasador Izraela w Polsce David Peleg powiedział PAP, że podczas jego pobytu w Warszawie (jest ambasadorem w Polsce od stycznia 2004 r.) nie spotkał się z fizycznymi atakami na Żydów, synagogi czy żydowskie cmentarze. Jeśli były takie przypadki, to tylko pojedyncze - zaznaczył.