Antyrządowe protesty w Egipcie, jedna osoba zginęła
Jedna osoba zginęła, a kilkadziesiąt zostało rannych w starciach podczas antyrządowych demonstracji na północy Egiptu w nocy z piątku na sobotę - poinformowało egipskie ministerstwo spraw wewnętrznych.
02.03.2013 | aktual.: 02.03.2013 19:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak podają media, Hossam Eldin Abdullah Abdelazim zmarł pod kołami policyjnego transportera opancerzonego podczas nocnych starć z policją przed siedzibą lokalnych władz w mieście Mansura, w prowincji Ad-Dakalija.
Do starć doszło podczas antyrządowej demonstracji, liczącej około 400 uczestników, w nocy z piątku na sobotę. Według egipskiego MSW protestujący wykrzykiwali antyrządowe hasła, a następnie zablokowali drogę dojazdową do siedziby władz i obrzucili budynek koktajlami Mołotowa.
Z kolei podczas sobotniej demonstracji w Port Saidzie, również na północy kraju, protestujący podpalili komisariat. Według samej policji tłum zaatakował policyjne pojazdy, którymi mieli być przetransportowani do sądy podejrzani o udział w zamieszkach. Podczas wynikłej bójki rannych zostało czterech przedstawicieli sił bezpieczeństwa i co najmniej dwóch demonstrantów.
Jak podała agencja dpa, do rozproszenia protestu policja użyła gazu łzawiącego i pałek.
W ostatnich dniach z dużym oburzeniem w Egipcie spotkały się doniesienia o znęcaniu się egipskich pacjentów nad niepełnoletnimi zatrzymanymi uczestnikami protestów.