Antynikotynowe SMS-y
W programie stworzonym przez lekarzy z Uniwersytetu Auckland wzięło ponad 850 młodych palaczy, którzy chcieli zerwać z nałogiem. Średni wiek uczestników badań to 25 lat – należeli oni więc do grupy, w której tradycyjne kuracje antynikotynowe przyniosą najsłabsze rezultaty.
03.06.2005 02:00
Przez cały okres kuracji odwykowej i 4 tygodnie po jej zakończeniu młodzi ludzie otrzymywali codziennie 5 specjalnie przygotowanych wiadomości tekstowych. Przez kolejne miesiące również otrzymywali specjalne SMS-y, tyle, że z mniejszą częstotliwością. W wiadomościach znajdowały się standardowe słowa zachęty do walki z nałogiem, ale też informacje na takie tematy jak muzyka czy sport, które miały odwrócić uwagę odbiorców od myślenia o papierosach. Co więcej, część SMS-ów zawierała zadania do wykonania – np. polecenie wysłania wiadomości do czterech osób. Po zakończeniu „odwyku”, uczestnicy kuracji otrzymali też darmowy miesięczny abonament na SMS-y, a kolejnych 5 miesięcy otrzymywali 3 wiadomości dziennie.
Z ankiet przeprowadzonych w sześć tygodni po rzuceniu palenia (prawdziwość odpowiedzi potwierdziły badania śliny) wynika, że 28% uczestników programu potrafiło powstrzymać się od palenia. W grupie porównawczej, która nie otrzymywała SMS-ów, sukces w walce z nałogiem odniosło zaledwie 13% palaczy. Okazuje się więc, że telefon komórkowy w połączeniu z przesyłanymi przez lekarzy SMS-ami może z powodzeniem pełnić rolę “gumy do żucia dla rąk”. Za wdrożeniem podobnych programów przemawia nie tylko skuteczność, ale też fakt, że takie wsparcie dla walczących z nałogiem jest łatwe do zautomatyzowania i nie wiąże się z dużymi kosztami - informuje New Scientist.