"Antylustracyjna" ustawa lustracyjna
Ustawa lustracyjna z poprawkami wprowadzonymi do niej przez Senat jest "w rzeczywistości ustawą antylustracyjną zrównującą prześladowanych z prześladowcami" - napisał senator Platformy Obywatelskiej Stefan Niesiołowski.
Niesiołowski zaznaczył, że senatorowie PO zawsze byli za szeroką jawnością akt komunistycznych służb specjalnych. Ale - podkreślił - "jednocześnie domagali się przestrzegania praw podmiotowych osób prześladowanych, opublikowania nazwisk prześladowców i pozbawienia ich możliwości pełnienia odpowiedzialnych funkcji".
Niesiołowski przypomniał, że senatorowie PO nie wzięli udziału w głosowaniu nad poprawkami do ustawy lustracyjnej, albo głosowali przeciw.
Stało się tak dlatego, bo według senatorów PO, ustawa w takim kształcie jaki nadają jej senackie poprawki przegłosowane przez koalicyjną większość "jest bowiem w rzeczywistości ustawą antylustracyjną, zrównującą prześladowanych z prześladowcami i w istocie wymierzona w opozycję demokratyczną, sprzeczna z Konstytucją".
W opinii Niesiołowskiego, sposób uchwalenia poprawek do ustawy lustracyjnej "poprzez narzucenie senatorom PiS-u dyscypliny, odrzucenie całej wielotygodniowej pracy senackiej Komisji Praw Człowieka i Praworządności, zlekceważenie jej dorobku i autorytetu przewodniczącego tej komisji Zbigniewa Romaszewskiego przy czynnym udziale posła Mularczyka, który rozdawał 'ściągi' niektórym senatorom, które 'konsultował' z panem Kurtyką, jest ośmieszaniem parlamentaryzmu".
"W rezultacie otrzymaliśmy ustawę, w której zawarta jest możliwość pełnienia funkcji publicznych przez byłych tajnych współpracowników SB oraz funkcjonariuszy tych służb. Nadto zlikwidowano status pokrzywdzonego, który był formą rozgraniczenia dobra od zła" - napisał Niesiołowski.
Ustawa lustracyjna z poprawkami Senatu jest - zdaniem Niesiołowskiego - "znacznie gorsza od ustawy sejmowej, stanowi krok wstecz w stosunku do ustawy obowiązującej, jest kolejnym przykładem kompromitacji PiS-u".
Dlatego Niesiołowski w imieniu senatorów PO zwrócił się do posłów - którzy zajmą się poprawkami Senatu - o odrzucenie senackiej wersji ustawy lustracyjnej.
W środę wieczorem głosami PiS Senat zaakceptował niemal wszystkie poprawki PiS do ustawy z 21 lipca, zakładającej m.in. likwidację Sądu Lustracyjnego i urzędu Rzecznika Interesu Publicznego, przekazanie lustracji IPN, rozszerzenie jej na nowe kategorie osób (tzn. na kilkaset tysięcy osób) oraz szerszy dostęp do teczek IPN.
Senat odrzucił większość poprawek zaakceptowanych przez senacką komisję praw człowieka i praworządności.
Senat nie zgodził się m.in. na przywrócenie statusu pokrzywdzonego i oświadczeń lustracyjnych. Badane obecnie przez RIP i Sąd Lustracyjny oświadczenia osób publicznych ustawa zastępuje zaświadczeniami IPN o zawartości archiwów tajnych służb PRL, od których będzie można odwoływać się do sądu cywilnego.
W czwartek senackimi poprawkami zajęła się sejmowa Komisja Nadzwyczajna. Jednak - na wniosek PO - odroczyła prace nad poprawkami. Wnioskodawcy argumentowali, że posłowie muszą mieć więcej czasu na zapoznanie się z nimi.