Antyimigrancki marsz w Legnicy pod lupą prokuratury
Helsińska Fundacja Praw Człowieka złożyła do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Ma ono dotyczyć haseł, które pojawiły się na sobotnim marszu antyimigranckim w Legnicy (woj. dolnośląskie) zorganizowanym przez partię Kukiza.
W minioną sobotę, 3 października, w centrum Legnicy odbył się marsz, mający na celu zamanifestowanie sprzeciwu wobec przyjmowania przez Polskę imigrantów. Przemarsz był organizowany przez Komitet Wyborczy Kukiz ’15, a na jego czele kroczył Robert Winnicki, członek Ruchu Narodowego, „jedynka” na liście kandydatów do Sejmu w okręgu legnickim z komitetu Kukiz ‘15.
Łącznie, według lokalnych mediów, w marszu wzięło udział około setki osób. Niesione były transparenty i wznoszone hasła przeciwko przyjmowaniu przez nasz kraj imigrantów. Niektóre z nich, zdaniem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, były niezgodne z prawem. Chodzi tu m.in. o okrzyki „j** Araba!”. Fundacja o sprawie zawiadomiła prokuraturę.
- Rzeczywiście, wpłynęło do nas zawiadomienie od Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Dotyczy ono art. 257 kodeksu karnego – mówi Anna Chomiczewski, Prokurator Rejonowy w Legnicy.
Wspomniany przez prokurator artykuł mówi o tym, że „kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech".
Jak informują lokalne legnickie media, od marszu odciął się za to inny z kandydatów do sejmu z komitetu Kukiz’15 w okręgu legnickim, startujący z „siódemką” Piotr Michalczyk. Choć przyznał, że jest przeciwnikiem islamizacji Polski i tzw. kwot imigrantów narzucanych naszemu krajowi, to potępił wulgarne okrzyki kierowane pod adresem osób prowadzących bary z kebabem w Legnicy. Uznał, że stanowią one akurat dobry przykład adaptacji w Polsce.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .