Antoni Macierewicz: NATO nie pozwoli nikomu naruszyć naszych granic
• Szef MON przemawiał podczas zakończenia manewrów Anakonda-16
• Przyszedł czas, żeby powiedzieć wszystkim, że Sojusz Północnoatlantycki stoi na rubieżach i nie pozwoli nikomu naruszyć naszych granic - oświadczył Macierewicz
• Dowódca sił lądowych USA w Europie: Anakonda było najlepiej zorganizowanym ćwiczeniem w ciągu ostatnich 30 lat
• Jego zdaniem potrzebna jest "militarna strefa Schengen"
17.06.2016 | aktual.: 17.06.2016 11:08
Minister podkreślił, że były to największe ćwiczenia w historii niepodległej Polski. - Ale przecież nie kończymy. Odwrotnie. Rozpoczynamy sojuszniczą obecność na terenie Polski - powiedział minister.
Zapewnił, że za trzy tygodnie, podczas szczytu NATO w Warszawie, "będziemy mogli poinformować cały świat, że na terenie Polski i innych krajów flanki wschodniej i południowej stacjonować będą żołnierze NATO oraz Stanów Zjednoczonych". Zdaniem ministra byłoby to niemożliwe bez trudu, jaki żołnierze włożyli w Anakondę-16. - Dzisiaj przyszedł czas, żeby Polska powiedziała wam: dziękuję - powiedział, zwracając się do żołnierzy.
- Dzisiaj przyszedł też czas, żeby powiedzieć wszystkim Polakom, ale i całemu światu: Sojusz Północnoatlantycki stoi na rubieżach i nie pozwoli nikomu naruszyć naszych granic - podkreślił szef MON. Przypomniał, że ćwiczenia miały charakter obronny. Zaznaczył przy tym, że NATO broni niepodległości, wolności i demokracji, praw człowieka i "tego wszystkiego, co zbudowała cywilizacja chrześcijańska i zachodnia".
Zwracając się do żołnierzy, Macierewicz powiedział, że "tutaj jest kraj dla wszystkich przyjazny" i "ludzie, którzy czekali na tę chwilę przez 70 lat". - Także w czasie okupacji sowieckiej, także wtedy, gdy wydawało się to niemożliwe, by zachodni sojusznicy wreszcie przyszli i powiedzieli: jesteśmy. Wy, w imieniu waszych krajów, narodów i rządów te słowa wypowiedzieliście. Za to składam wam żołnierze, oficerowie, wam dowódcy i generałowie najwyższe podziękowanie. Polska jest wam wdzięczna - powiedział minister.
Z kolei dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych i kierownik ćwiczenia Anakonda-16 gen. broni Marek Tomaszycki powiedział, że manewry były egzaminem dla żołnierzy i funkcjonariuszy. - Egzamin zdaliście celująco, chociaż tak naprawdę ćwiczenie zakończy się za około dwa miesiące, kiedy dokładnie omówimy i sprawdzimy, które systemy były dobrze funkcjonujące, a które wymagają korekty i poprawy - powiedział Tomaszycki do żołnierzy.
- Anakonda-16 była największym i najważniejszym dotychczas sprawdzianem sojuszniczego zgrania i reakcji na współczesne zagrożenia - powiedział generał. Podkreślił, że po raz pierwszy w historii tego ćwiczenia swoje przygotowanie zaprezentowały organizacje proobronne. Podziękował żołnierzom, funkcjonariuszom i sojusznikom, a także obywatelom za życzliwość wobec działań na terenie całego kraju.
Dowódca sił lądowych USA w Europie gen. broni Ben Hodges ocenił, że są dwa obszary, nad którymi trzeba jeszcze popracować - umiejętność przemieszczania jednostek oraz zwiększanie interoperacyjności. Zdaniem generała potrzebna jest militarna strefa Schengen, "aby jednostki sojusznicze mogły przemieszczać się w takim samym tempie, w jakim widzimy narastające zagrożenia".
- Postaramy się stworzyć wielonarodowe formacje, umożliwiające nam bezpieczne komunikowanie się i współpracę po to, aby nikt nie mógł nam w tym przeszkodzić - mówił Hodges. Zaznaczył, że dzięki polskiej postawie, cechom przywódczym i strategicznym udało się wykonać ćwiczenie Anakonda-16 i zrealizować cele postawione na ostatnim szczycie NATO w Newport w Walii.
- Bardzo dużo nauczyłem się podczas tego ćwiczenia; było to chyba najlepiej zorganizowane ćwiczenie w ciągu ostatnich 30 lat, w którym brałem udział - powiedział Hodges.
W jego ocenie warto zastanowić się nad przeprowadzeniem podobnego ćwiczenia w innej części Europy - na przykład nad Morzem Czarnym lub na południu Europy. - Polska posłużyła jako idealny przykład i na tej podstawie można zorganizować podobne ćwiczenia - wskazał generał.
Ćwiczenie Anakonda-16 trwało od 7 czerwca. Były to największe manewry wojskowe w Polsce po 1989 r. Wzięło w nich udział ponad 31 tys. żołnierzy z 23 krajów, w tym ok. 12 tys. z Polski. W manewrach uczestniczyło 3 tys. pojazdów, ponad 100 samolotów i śmigłowców oraz 12 okrętów. Ćwiczenie Anakonda odbywa się co dwa lata, począwszy od 2006 r. Organizatorem jest polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. We wszystkich poprzednich edycjach Anakondy - ta była szósta - wzięło udział prawie 50 tyś żołnierzy.