Anna K., matka zmarłej 4‑miesięcznej Joli z Olecka znowu kłamie nt. ojca jej dzieci
O kolejnej odsłonie pokrętnych kłamstw Anny K., matki zmarłej 4-miesięcznej Joli z Olecka (woj. warmińsko-mazurskie) pisze dziennik „Fakt”. Podczas gdy kobieta utrzymuje, że ojciec jej dzieci – zmarłej Joli i 4-letniego chłopczyka, siedzi w więzieniu i nie ma kontaktu z rodziną, mężczyzna przebywa na wolności i jest obecny w życiu najbliższych. Był widziany razem z Anną K. i ich starszym synem na cmentarzu.
03.12.2013 08:05
Anna K. kłamała już wcześniej. Początkowo zeznała policji, że za śmierć jej córeczki odpowiada nieznana kobieta, którą widziała w zakładzie fryzjerskim. Potem przyznała, że wymyśliła tę historię. Następnie próbowała wrobić we wszystko koleżankę z pracy, podając śledczym jej opis do sporządzenia portretu pamięciowego.
Kobieta tłumaczyła też, że sama sobie nie radzi. Na pomoc ojca dzieci nie może liczyć, bo jest on w więzieniu. – Nie chcę go znać, nie miałam pomocy z jego strony. Teraz siedzi w więzieniu w Suwałkach – mówiła w ubiegłym tygodniu Anna K. Wersję córki potwierdzała też matka Anny K.
Tymczasem, w weekend fotoreporterzy spotkali zarówno matkę zmarłej dziewczynki, jak i ojca jej dzieci wracających z cmentarza, gdzie jest pochowana mała Jola.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się WP.PL matka kilkakrotnie zmieniała wersję wydarzeń, co wzbudziło podejrzenia śledczych. Ostatecznie przyznała, że w dniu, w którym doszło do tragedii, rano wstała, zobaczyła, że dziecko nie żyje i poszła do pracy. Tłumaczyła swoje zachowanie szokiem.
Policja nie ujawnia zeznań matki. Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Olecku.
Nie wiadomo jeszcze, jaka była przyczyna śmierci dziecka.
Źródło: „Fakt”, WP.PL