Aneta Krawczyk: w Samoobronie będą kolejni oskarżeni
Choć wyrok w sprawie seksafery w Samoobronie już zapadł, Aneta Krawczyk uważa, że to jeszcze nie koniec. - Będą kolejne kobiety, będą kolejni oskarżeni - stwierdziła w programie "Piaskiem po oczach" w TVN24.
05.03.2010 | aktual.: 05.03.2010 21:50
Wyrok w sprawie seksafery w Samoobronie, opisanej w 2006 r. przez "Gazetę Wyborczą" w oparciu o relację Anety Krawczyk, zapadł w lutym 2010 r. Krawczyk była dyrektorem biura poselskiego posła Stanisława Łyżwińskiego. Twierdziła, że pracę w partii dostała w zamian za usługi seksualne świadczone Łyżwińskiemu i Andrzejowi Lepperowi. Szef Samoobrony został skazany na dwa lata i trzy miesiące więzienia, a były poseł na pięć. Mężczyźni nie przyznawali się do winy. Wyrok nie jest prawomocny.
Jak twierdziła Aneta Krawczyk w programie "Piaskiem po oczach" - to jeszcze nie koniec. Jej zdaniem sporo kobiet widząc nadzieję w wyroku, doszło do wniosku, że można "dojść sprawiedliwości". - Będą następne kobiety? - pytał prowadzący program Konrad Piasecki. - Myślę, że tak - odpowiedziała Krawczyk.
Jak mówiła, chodzi o kobiety związane z Samoobroną. Dopytywana, czy będą następni oskarżeni z zarzutami molestowania seksualnego, odpowiedziała: - Dokładnie tak.
Aneta Krawczyk nie chciała jednak wymienić nazwisk innych polityków związanych z Samoobroną, którzy mogą zostać oskarżeni o molestowanie seksualne.