Andrzej Piaseczny w wywiadzie z lekarzem. Pojawił się wątek wpływu COVID-19 na seks

Andrzej Piaseczny w bardzo osobistej rozmowie z prof. Krzysztofem J. Filipiakiem z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego opowiedział, jak przechorowanie COVID-19 zmieniło jego życie. Rozmowa odbyła się na Instagramie. Znany ekspert ds. COVID-19 prosił piosenkarza o podzielenie się z internautami przeżyciami w trakcie i po chorobie.

Okazuje się, że Andrzej Piaseczny dochodził do zdrowia prawie dwie miesiące. Zwierzył się, że po wyjściu ze szpitala popłakał się ze wzruszenia. Potem nocami budził się z koszmarami, zwykłe spacery powodowały u niego zadyszkę. Miał też problem z powrotem do śpiewania.

Prof. Filipiak dopytywał, co Piaseczny sądzi o celebrytach i pewnej znanej piosenkarce, którzy rozsiewają fake newsy, że COVID-19 to tylko mocniejsza grypa.

- Każdemu wolno myśleć, co mu się podoba, ale do momentu, kiedy jego wypowiedzi zaczynają być nośnikiem idei przeciwnych zdrowemu rozsądkowi. Nikomu nie życzę źle, ale tym ludziom przydałoby się, gdyby spędzili godzinę w takim stanie jak ja. Odczucie tego na własnej skórze wiele zmienia w głowie - odpowiedział Andrzej Piaseczny.

- Przepraszam, bo tu nawet takie intymne pytania się pojawiają, których ja nie śmiałbym nawet zadać... - zagaił w pewnym momencie prof. Filipiak, obserwując komentarze internautów z Instagrama.

- Jak z libido po covidzie? (śmiech). A może ty powiedziałbyś coś o tym? - zwrócił się do profesora piosenkarz.

- To jest bardzo istotna sprawa. Wielu mężczyzn po przebyciu COVID-19 ma problemy w aspektach życia seksualnego. Są to zaburzenia erekcji - odparł prof. Filipiak.

- Wiesz, co będzie jutro w "Super Expressie"?! - westchnął Piasek.

- U niektórych młodych mężczyzn, ciężko przechodzących COVID-19, obserwujemy bezpłodność. Mówię o tym specjalnie, bo antyszczepionkowcy straszą bezpłodnością po szczepionkach. To nie jest w żaden sposób udowodnione, a bezpłodność po COVID-19 jest udowodniona! To taka moja wrzutka, żeby państwo śledzący rozmowę to zapamiętali - mówi dalej lekarz.

Piaseczny kontynuował: - Dawaj, w ogóle nie boję się tego pytania. Gdzie jest zagrożenie życia, to mówi się o rzeczach najważniejszych, a te... - w tym momencie piosenkarzowi zabrakło słów, a profesor zmienił już wątek rozmowy: - "O tych rzeczach możemy na poważnie porozmawiać sobie później".

Piosenkarz zwierzył się, że z trudem i małymi krokami wrócił do sprawności głosowej. Niedawno wrócił do ćwiczeń na siłowni. Obecnie czuje się już w pełni sprawny.

Opowiadając o swoim zakażeniu, przyznał, że popełnił kilka błędów. Na przykład leczył się amantadyną, do ostatniej chwili zwlekał z pójściem do szpitala, aż z duszności stracił na chwilę przytomność. To jego brat nalegał na wezwanie karetki.

- Krzysiek, no pokrzycz teraz na mnie. To był kretynizm - zwrócił się o profesora.

Rozmówcy poruszyli też wątek szczepień przeciwko COVID-19. Andrzej Piaseczny przyznał, że poinformował publicznie o szczepieniu, bo jest to "jego prywatna kampania" za szczepieniami. Oświadczył, że zgodziłby się na promowanie Narodowego Programu Szczepień, ale nikt się do niego w tej sprawie nie zwrócił.

Rozmowę Piaska z prof. Filipiakiem można obecnie obejrzeć w serwisie YouTube.com.

Ekspert Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego zapowiedział, że co dwa tygodnie będzie zapraszać swoich przyjaciół i znane osoby do podzielenia się własnymi historiami o COVID-19. Robi to, aby walczyć z fałszywym przekazem o epidemii oraz zachęcać do szczepień. Prof. Krzysztof J. Filipiak jest kardiologiem, specjalistą chorób wewnętrznych, hipertensjologiem oraz ekspertem w dziedzinie farmakologii klinicznej.