Andrzej Leppper: premier oszukuje społeczeństwo
Po godz. 11 rozpoczęło się posiedzenie Rady Krajowej Samoobrony, która ma dyskutować na temat koalicji i zdecydować, czy wycofać z rządu dwoje swoich ministrów: pracy i polityki społecznej - Annę Kalatę i budownictwa - Andrzeja Aumillera. "Premier oszukuje społeczeństwo" - powiedział szef Samoobrony Andrzej Lepper, wchodząc na obrady. Według Leppera koalicji już nie ma i zerwał ją premier Jarosław Kaczyński powołując Wojciecha Mojzesowicza na ministra rolnictwa. Posiedzenie Rady jest zamknięte dla mediów.
05.08.2007 | aktual.: 05.08.2007 12:47
Przewodniczący Samoobrony jest przekonany, że uzyska poparcie Rady Krajowej partii. Zapewnił, że w Samoobronie nie rozłamu, a jedynie "pojedyncze wyjścia posłów".
Decyzja władz Samoobrony ma być ogłoszona o godz. 15.15. Przed posiedzeniem Lepper spotkał się z liderem LPR Romanem Giertychem. Politycy obu partii nie chcą mówić o szczegółach rozmowy.
P.o. szefa klubu Samoobrony Krzysztof Sikora powiedział dziennikarzom przed Radą, że będzie namawiał władze swojej partii do wyjścia z koalicji.
Premier Jarosław Kaczyński mówił w sobotę, że decyzja o ewentualnym zakończeniu koalicji należy właśnie do Samoobrony. Szef rządu ma nadzieję, że na Radzie Krajowej partii Leppera "z krystaliczną przejrzystością zostanie sformułowane stanowisko Samoobrony w sprawie koalicji".
Jeśli Samoobrona podejmie taką decyzję (o wyjściu z koalicji) - trudno, jeśli nie podejmie - będziemy się zastanawiać jak to można prowadzić dalej (...) Cała reszta jest w ręku Samoobrony - powiedział J. Kaczyński.
Koalicji nie ma, premier i PiS ją zerwał. Rada Krajowa Samoobrony wyciągnie z tego wnioski na dzisiejszym posiedzeniu i zajmie odpowiednie stanowisko w tej sprawie - powiedział w TVN24 wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk.
Maksymiuk przyznał, że "osobiście jest za skróceniem kadencji Sejmu i za tym, aby Samoobrona opuściła koalicję, a potem poparła wniosek o powołanie komisji śledczej".
Na pytanie, czy chciałby zostać przewodniczącym partii, Maksymiuk odpowiedział negatywnie. Nie chciałbym zostać przewodniczącym Samoobrony, nie mam takich uprawnień. To nie byłoby dobre dla naszej partii. Ja nie byłbym dobrym przewodniczącym. Andrzej Lepper ma charyzmę, jest konsekwentny i ma prawie 100-proc. poparcie - powiedział Maksymiuk.
Wcześniej rzecznik Samoobrony Mateusz Piskorski mówił, że decyzja - po powołaniu na funkcję ministra rolnictwa Wojciecha Mojzesowicza - "praktycznie już zapadła".
Chodzi o dwóch ministrów Samoobrony: pracy Annę Kalatę i budownictwa - Andrzeja Aumillera. Zdaniem p.o. szefa klubu Samoobrony Krzysztofa Sikory, zarówno Kalata, jak i Aumiller podporządkują się decyzji Rady o wyjściu z rządu. Nie będzie tu żadnych problemów - ocenił.
Politycy Samoobrony podkreślają jednocześnie, że decyzja Rady Krajowej będzie konsekwencją zerwania koalicji przez PiS. To nie Samoobrona zerwała koalicję, ale PiS. Ocena ostatnich działań PiS jest jednoznaczna - powiedział Piskorski. Zarówno Piskorski, jak i Sikora, podkreślali na piątkowej konferencji prasowej, że będą rekomendowali Radzie Krajowej wycofanie ministrów Samoobrony z rządu.
Liderzy Samoobrony zapewniają też, że nie jest możliwe istnienie Samoobrony bez jej szefa - Andrzeja Leppera. Lepper to Samoobrona, a Samoobrona to Lepper - oświadczył Sikora. Rzecznik rządu Jan Dziedziczak zapowiadał wcześniej, że można rozmawiać o koalicji z Samoobroną, ale z Lepperem już nie.
Według byłych działaczy Samoobrony - skonfliktowanych z Lepperem - decyzja o opuszczeniu koalicji spowoduje rozłam w partii. Zdaniem b. posła Samoobrony Alfreda Budnera, rozpad klubu Samoobrony jest przesądzony, a przy Lepperze zostanie 15 posłów. W ocenie b. senatora Samoobrony Sławomira Izdebskiego z klubu Samoobrony może odejść 70% posłów.
Budner i inny były działacz Samoobrony Ryszard Czarnecki nie ukrywają, że rozmawiają ze swoimi dawnymi kolegami o wsparciu dla rządu. Obaj nie wykluczają, że w Sejmie powstanie nowy klub, popierający rząd.