Andrzej Halicki wchodzi na drabinę. Osobiście ogląda zniszczenia po nawałnicy
Andrzej Halicki odwiedził mieszkańców miejscowości Wyry w woj. śląskim, poszkodowanych przez nawałnicę. W jednym z gospodarstw minister administracji i cyfryzacji postanowił osobiście sprawdzić skalę zniszczeń i wspiął się po drabinie na wysokość drugiego piętra uszkodzonego domu. - Jestem przyzwyczajony, pływam, nurkuję. To nie jest problem, problemem jest to, co jest na górze - mówił Halicki, gdy po oględzinach wrócił na ziemię.
Działania ministra wzbudziły konsternację wśród polityków. - Każda, nawet najbardziej zwariowana próba pomocy ludziom, jest uzasadniona - ocenił, zanosząc się śmiechem, lider Twojego Ruchu, Janusz Palikot.
- Jako opozycja zaczynamy przejmować się panem ministrem. Niech pan minister zejdzie na ziemię, niech nie chodzi po drabinach, są lepsi eksperci. W ogóle niech Platforma zejdzie na ziemię - dodał rzecznik prasowy Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Dariusz Joński.