ŚwiatDuda spytany o misję pokojową Kaczyńskiego. Głęboko westchnął

Duda spytany o misję pokojową Kaczyńskiego. Głęboko westchnął

Polski prezydent odniósł się do przemówienia Joe Bidena, który po godzinie 18 wystąpił na Zamku Królewskim w Warszawie. - Na ten moment nie ma zagrożenia rosyjską inwazją - powiedział Duda na antenie TVN24. Prezydent odniósł się także do propozycji Jarosława Kaczyńskiego, który zaapelował o wysłanie misji pokojowej NATO do Ukrainy. Reakcja Dudy była zaskakująca.

Prezydent Duda odniósł się do propozycji prezesa PiS
Prezydent Duda odniósł się do propozycji prezesa PiS
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki
Tomasz Waleński

Joe Biden przybył do Polski w piątek 25 marca. Punktem kulminacyjnym dwudniowej wizyty było wystąpienie amerykańskiego przywódcy na Zamku Królewskim w Warszawie. Andrzej Duda rozmawiał ze swoim amerykańskim odpowiednikiem w sobotę w Pałacu Prezydenckim.

Polski przywódca udzielił po nim wywiadu stacji TVN24.

Rosja za słaba, by zagrozić Polsce i krajom NATO? Ważna deklaracja Dudy

Andrzej Duda starał się tonować wojenne nastroje, stwierdzając, że z posiadanych przez NATO informacji wynika, że Rosja nie podejmuje żadnych kroków w stronę przygotowań do ewentualnej inwazji na kraje wschodniej flanki Sojuszu. - Spokojnie, spokojnie. Rosja jest za słaba, by zagrozić Polsce i krajom NATO - stwierdził prezydent.

- Obecność prezydenta Stanów Zjednoczonych, obrazy z Warszawy idą na cały świat. Ma to olbrzymie znaczenie dla sytuacji naszego kraju - powiedział Andrzej Duda.

- Jako Polska mamy szczęście. Joe Biden i jego poprzednik są przyjaciółmi Polski. To właśnie działania - jeszcze wtedy senatora Bidena - przyczyniły się do wejścia naszego kraju do NATO - stwierdził Andrzej Duda. - Głosy Polonii przyczyniły się do politycznego sukcesu prezydenta Bidena, nazywano go nawet "Bideński" - zdradził Duda.

- Dzisiaj gościmy przywódcę wolnego świata w Warszawie. To dla nas ogromnie ważne, że zapewnia on o tym, że artykuł 5 jest dla niego świętością. Znaczy to tyle, że amerykańskie wojska będą nas bronić w chwili zagrożenia. To ma niebagatelne znaczenie dla bezpieczeństwa Polski - dodał Duda. Zapytany o zwiększenie obecności żołnierzy amerykańskich w Polsce, polski prezydent stwierdził, że jest to teraz "przedmiotem ożywionej dyskusji". Trwają także rozmowy o "Fort Biden" - stałej bazie wojsk amerykańskich w Polsce. - Dziękujemy za ich obecność, tak samo jak za zwiększone zaangażowanie Wielkiej Brytanii - powiedział. - Musimy być zjednoczeni - dodał.

Duda zapewnił jednocześnie, że wszelkie decyzje odnoszące się do wsparcia NATO dla Ukrainy "muszą być sojusznicze". - Każda decyzja, która podejmie Sojusz, musi być korzystna dla Ukrainy. Dyskutujemy nad możliwościami. Nie będziemy przymuszać Ukrainy do akceptowania ewentualnego zawieszenia ognia - stwierdził.

"Spokojnie Wołodymyr"

Polski prezydent przyznał, że rozmawiał z ukraińskim przywódcą Wołodymyrem Zełenskim, którego zapewniał o wsparciu ze strony Polski i NATO. - Rozmawiałem z ukraińskim prezydentem po spotkaniu z Joe Bidenem. Zapewniłem go wtedy: Spokojnie Wołodymyr, decyzje nie będą przeciwko wam - powiedział, zapewniając ukraińskiego prezydenta o płynącym z Sojuszu wsparciu.

Duda odniósł się także do propozycji wicepremiera ds. bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego, który zaproponował, aby NATO wysłało do Ukrainy misję pokojową. Polski prezydent tylko westchnął.

Polski przywódca zapytany o postawę węgierskiego premiera Viktora Orbana powiedział, że "trudno mu ją zrozumieć". - Naprawdę, trudno mi ją zrozumieć. To Orban uzależnił Węgry od rosyjskiej energii. Nie tylko Budapeszt ma z tym problem, inne europejskie kraje również. Jego polityka będzie dla Węgier bardzo kosztowna - stwierdził Duda.

Duda mówił także o stosunkach z Unią Europejską. - Stworzyłem warunki do pewnego resetu tych stosunków - powiedział.

Prezydent przypomniał także, że to Polska próbowała przez "te wszystkie lata tłumaczyć, do czego może doprowadzić monopolizacja europejskiego rynku energii". - To my przypominaliśmy, już od rosyjskiej inwazji na Gruzję, że to bardzo niebezpieczne - stwierdził Duda. - Już za kilka miesięcy będziemy uniezależnieni od Rosji. Gazociąg z Norwegii doprowadzi do tego, że będziemy mogli wybierać dostawców - powiedział.

Joe Biden w swoim przemówieniu wspomniał o "świętym artykule 5 NATO" zapewniając jednocześnie o wsparciu dla Polski i Ukrainy. Amerykański prezydent uderzył we Władimira Putina, nazywając jego słowa o "denazyfikacji Ukrainy" kłamstwami. Swoje przemówienie zakończył słowami: - Na litość boską, ten człowiek nie może pozostać u władzy!

Wybrane dla Ciebie