PolskaAndrzej Duda wziął udział w mszy w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej

Andrzej Duda wziął udział w mszy w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej

Prezydent Andrzej Duda wziął udział w mszy świętej w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela w intencji ofiar katastrofy samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem.

W mszy uczestniczyli również szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Sadurska oraz szef Gabinetu Prezydenta RP Adam Kwiatkowski

Po mszy w warszawskiej katedrze rozpoczął się Marsz Pamięci z udziałem Beaty Szydło i Jarosława Kaczyńskiego.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński przemówił do zebranych przed Pałacem Prezydenckim. - Polska musi sama dojść do prawdy o Smoleńsku i jestem przekonany, że powstały warunki po temu, by do tego doszło - powiedział szef PiS. Zaznaczył, że "czas na dalsze marsze", by doprowadzić do godnego upamiętnienia ofiar katastrofy.

- Możemy sobie dzisiaj postawić pytanie, czy ten marsz powinien trwać. Odpowiadam: tak, powinien trwać, bo zwyciężyliśmy. Zwyciężyliśmy, ale nasze cele: upamiętnienie tragedii smoleńskiej, upamiętnienie poległych, upamiętnienie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, nie zostały osiągnięte - mówił.

- Nie chodzi o zemstę, chodzi o sprawiedliwość - mówił. Lider PiS zaznaczył, że "budowa pomników trwa dłuższy czas". - Ale wydaje mi się słuszna inicjatywa tych, którzy chcą zwrócić się do pana prezydenta Rzeczypospolitej o to, by zgodził się na umieszczenie tu, już na terenie należącym do Pałacu Prezydenckiego, krzyża - powiedział. Podkreślił, że po katastrofie pod Pałacem umieścili go harcerze, po czym został on z tego miejsca zabrany.

Według Kaczyńskiego, nie może być tak, żeby "tamto zło" sprzed pięciu i pół roku trwało.

- To musi się zmienić, to jest wielka potrzeba związana z naszymi celami, ale też z tym szerszym celem - odnowy Rzeczpospolitej, dobrej zmiany. Zmieniać Polskę musimy w prawdzie, musimy w ścisłym związku z tym, co stanowi podstawę naszej polskiej kultury, naszych polskich wartości, a krzyż jest w centrum tego wszystkiego, co jest związane z polskością. I nikt nie jest go w stanie stamtąd wyrwać - mówił prezes PiS.

Nie chodzi - kontynuował - o "żaden tryumf ani żaden odwet, chodzi o zwykłą przyzwoitość i sprawiedliwość". - Wierzę, że będzie ona przywrócona - najpierw tym jednym aktem, a później kolejnymi - zaznaczył Kaczyński.

Wcześniej prezydent Andrzej Duda złożył w kaplicy Pałacu Prezydenckiego kwiaty pod tablicą upamiętniającą Lecha i Marię Kaczyńskich, ostatniego Prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego i pracowników Kancelarii Prezydenta RP, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r.

Po zmroku Pałac Prezydencki został podświetlony na biało-czerwono.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (190)