Andrzej Duda: trzeba znaleźć obszary wspólnego działania Polski i Niemiec
• Joachim Gauck: nikomu w Niemczech nie zależy na słabej Polsce
• Prezydent Niemiec przebywa w Warszawie w związku z obchodami 25-lecia Traktatu o dobrym sąsiedztwie
17.06.2016 | aktual.: 17.06.2016 19:11
Trzeba znaleźć obszary, w których Polska i Niemcy na forum europejskim mogą działać wspólnie i odpowiedzieć na pytania, jakie są europejskie wyzwania - podkreślił w piątek prezydent Andrzej Duda podczas spotkania inaugurującego prace polsko-niemieckiej grupy refleksyjnej.
Inauguracja prac grupy odbyła się z udziałem prezydenta Dudy i prezydenta Niemiec Joachima Gaucka, który przebywa w piątek w Warszawie z jednodniową wizytą w związku z obchodami 25-lecia Traktatu o dobrym sąsiedztwie. To kontynuacja tych obchodów, w ramach których polski prezydent odwiedził w ostatnich dniach Berlin.
- W moim przekonaniu symboliczne, podwójne spotkanie w Berlinie i Warszawie ma wymiar specyficzny jako pokaz nie tylko dobrosąsiedzkich stosunków polsko-niemieckich, ale także jako przykład dobrego współżycia i współdziałania w Europie - powiedział prezydent Duda.
Dodał, że polska część jubileuszu dotyczy "relacji polsko-niemieckich w pryzmacie europejskim".
- Z wielką radością chcę podkreślić, że inicjatywa, z którą wyszliśmy wspólnie z panem prezydentem podczas mojej poprzedniej wizyty w Berlinie, została zrealizowana - inicjatywa powołania wspólnej polsko-niemieckiej grupy refleksyjnej ds. polityki międzynarodowej. Dziękuję, że ten temat został podjęty przez ministerstwa spraw zagranicznych naszych krajów i ekspertów z obu krajów. Ich praca już się rozpoczęła. Pierwsze spotkanie odbyło się dzisiaj i prowadzi do niezwykle ciekawych wniosków - podkreślił prezydent Duda.
- W istocie sprawa jest bardzo prosta: chodzi o to, aby znaleźć te obszary, w których możemy na forum europejskim działać wspólnie i odpowiedzieć na pytania, jakie są europejskie wyzwania i jakie będą w przyszłości, aby się do nich wspólnie jak najlepiej przygotować pod względem strategicznym - zaznaczył prezydent.
Andrzej Duda powiedział, że wraz z prezydentem Niemiec weźmie w piątek udział również w pierwszej konferencji z serii "Forum Przywództwa". - Będziemy także właśnie o tych tematach europejskich, o przyszłości i o tym, jak chcemy, aby wyglądała Europa, dyskutować i zakładam, że będzie to pierwsza z cyklu takich konferencji tegoż właśnie forum liderów - mówił.
- Nikomu w Niemczech nie zależy na słabej Polsce; potrzebujemy silnego sąsiada na Wschodzie, z którym możemy współdziałać w Europie - podkreślał w piątek w Warszawie prezydent Niemiec Joachim Gauck.
Gauck, który przebywa w Warszawie w związku z obchodami 25-lecia Traktatu o dobrym sąsiedztwie, stwierdził podczas spotkania inaugurującego prace polsko-niemieckiej grupy refleksyjnej, że w niektórych sprawach między oboma krajami "nie zawsze panuje konsensus".
- Mamy jednak coś, co nas łączy - a mianowicie nasz Traktat o dobrym sąsiedztwie i wzajemnej współpracy oraz zapisane w nim przywiązanie do podstaw, jakim są dla nas normy integrującej się Europy, naszego współżycia w przyjaźni - mówił prezydent Niemiec.
- Łączy nas również - mówił Gauck - "tak" wobec europejskich norm oraz to, że mimo czasami różnic zdań, mamy zawsze wspólną podstawę i przyjaźń, która panuje między nami.
- Panie prezydencie, chciałbym zaznaczyć jeszcze jedną rzecz odnośnie obecnej sytuacji, nie dlatego, że nie jest jej pan prezydent świadom, ale być może część polskiego społeczeństwa czy opinii publicznej nie zawsze to dostrzega: nikomu w Niemczech nie zależy na słabej Polsce, nie jest w naszym interesie słaba Polska; wręcz przeciwnie - podkreślił Gauck zwracając się do prezydenta Andrzeja Dudy.
Zapewniał, że to, czego potrzebują Niemcy "to silny sąsiad na Wschodzie". - Z którym możemy współdziałać w Europie, zwłaszcza w czasach, gdy tak wiele osób zadaje sobie pytanie, czy integracja europejska, integrująca się Europa, jest dla nas dobrym rozwiązaniem - powiedział prezydent Gauck.
Jednocześnie - zauważył - ani w interesie Polski, ani Europy nie są słabe Niemcy. Podkreślił, że zarówno dla Polski jak i dla Niemiec korzystne jest "wzmacnianie idei europejskiej". Prezydent Niemiec wyraził nadzieję, że w tym oraz w propagowaniu rozmów "opartych na argumentach, a nie na resentymentach" pomogą prace polsko-niemieckiej grupy refleksyjnej.