Andrzej Duda: to jest pierwsze prawdziwe wyciągnięcie ręki do Polaków
• Prezydent Andrzej Duda cieszy się z realizacji programu "Rodzina 500 plus"
• Jest ogromne oczekiwanie społeczne - mówił w wywiadzie dla TVP Info
• Dodał, że to, czy o pieniądze wystąpią także bogaci Polacy, jest ich decyzją
02.02.2016 | aktual.: 28.04.2016 13:54
Prezydent w wywiadzie dla TVP info powiedział, że ma satysfakcję z tego, że "sprawa jest tak szybko procedowana".
- Myśmy, w sensie programowym, przygotowywali się do tego od lat. Ja przypomnę, że po raz pierwszy mówiliśmy o tym programie w czasie kampanii do Europarlamentu, to był rok 2014, a więc niecałe dwa lata temu. Już wtedy mówiliśmy o programie, teraz nazywanym "Rodzina 500 plus", wtedy on się nazywał "500 złotych na dziecko" i od zawsze było mówione jasno i wyraźnie, że generalnie jest to program skierowany do rodzin mających co najmniej dwoje dzieci - mówił.
Przypomniał, że w przypadku rodzin w trudnej sytuacji materialnej 500 zł ma dotyczyć też pierwszego dziecka. - Można tutaj mówić o konsekwentnej realizacji programu. Ja nie ukrywam, że się z tego bardzo cieszę, że udaje nam się to zrealizować. (...) To jest ważne i oczekiwane przez wyborców, na wszystkich właściwie moich spotkaniach, jeszcze w czasie kampanii wyborczej i teraz, ten temat się pojawiał, czy to na pewno będzie. Tak, jak widać, będzie - dodał.
Dopytywany o krytykę pojawiającą się ze strony opozycji, powiedział, że "opozycja ma to do siebie, że zawsze krytykuje".
- Nie było projektu ustawy, mówiło się: nie realizują obietnic, pojawił się projekt: zły projekt. Ja rozmawiałem z przedstawicielami samorządu, bo odbywam wiele spotkań także z przedstawicielami samorządu terytorialnego. Oczywiście zawsze są działania, które musi podjąć samorząd, ale są to działania realne.(...) To jest program, który trafi do rodzin, to te rodziny właśnie tworzą społeczności lokalne, to także lokalnie te pieniądze będą wydawane, bo sądzę, że one będą rzeczywiście silnym wsparciem materialnym i podniosą życie rodzin mających dzieci w Polsce - podkreślił prezydent.
Dodał, że jest to także jego oczekiwanie, "jako tego, kto przyjął na siebie rolę prezydenta Rzeczypospolitej i wielka ambicja, żeby poprawić ten codzienny byt Polaków". - Żeby żyło im się po prostu lepiej. I ten program, to jest taki zdecydowany pierwszy krok w tym kierunku. Dla rodzin mających troje, czworo dzieci, to jest naprawdę istotny zastrzyk finansowy - zaznaczył.
Pytany, czy o te pieniądze powinni występować bogaci Polacy, prezydent podkreślił, że "program jest skierowany do wszystkich i każdy zdecyduje, czy wystąpi z tym wnioskiem, czy nie wystąpi". - To jest sprawa, w której każdy z naszych obywateli będzie mógł zdecydować, każda rodzina będzie mogła o tym zdecydować. Jest to prawo do tego, żeby te pieniądze pobierać - powiedział.
Na pytanie o propozycję ugrupowania Kukiz'15, by takie odciążenia następowało przez ulgi podatkowe, prezydent odpowiedział, że rozwiązania są różne. - Tylko pytanie, dlaczego do tej pory nikt tego nie przeprowadził. Proszę złożyć konkretny projekt, będzie nad tym projektem debata w Sejmie. Natomiast pamiętajmy, że to jest pierwsze prawdziwe wyciągnięcie ręki do Polaków, do przeciętnej polskiej rodziny, to jest wyciągnięcie ręki także do ludzi młodych, bo to jest zachęta do tego; miejcie nie tylko dwoje dzieci, miejcie więcej - powiedział.
- Ja uważam, że to jest nie tylko ogromnie ważny sygnał, ale to jest także ogromnie ważne działanie, które dawno powinna zrealizować władza; a przez tyle lat od 1989 roku nic takiego nie zostało zrealizowane. W większości krajów europejskich, myślę tutaj o Europie Zachodniej, takie rozwiązania prorodzinne są i nie ma w tym nic nadzwyczajnego - dodał.
Dopytywany o obniżenie wieku emerytalnego i wprowadzenie kwoty wolnej od podatku; prezydent zaznaczył, że złożył takie projekty. - Dlatego, że czyniłem i czynię wszystko, żeby zrealizować swoje zobowiązania wyborcze. Wielokrotnie obiecywałem, że te projekty będą złożone. One zostały przygotowane, one już są w Sejmie. Oczywiście toczą się nad nimi różnego rodzaju dyskusje - powiedział.
Dodał, że rząd "jest w specyficznej sytuacji". - Proszę pamiętać, że rząd po wyborach parlamentarnych przejął de facto budżet, który został przygotowany przez poprzedni rząd. Jednak filozofia działania poprzedniego rządu była inna niż obecnego. I teraz ten rząd musi sobie jakoś z tym trochę poprawionym przez siebie budżetem, w tym pierwszym roku urzędowania, poradzić. To jest oczywiści trudny rok i ja rozumiem, że nie wszystko w tym pierwszym roku może zostać wprowadzone, zwłaszcza to, co wymaga pieniędzy budżetowych - zaznaczył.
Duda dodał, że jest przekonany, iż również te zobowiązania zostaną wykonane. - Proszę też pamiętać o tym, że kadencja parlamentu i prezydenta nie trwa rok, i że te zmiany trzeba realizować w sposób konsekwentny, ale cieszę się, że one są realizowane - powiedział.
Projekt ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci wprowadza świadczenie wychowawcze 500 zł miesięcznie na drugie i kolejne dziecko; w przypadku rodzin, których dochód nie przekracza 800 zł na osobę w rodzinie (lub 1200 zł w przypadku rodzin z dzieckiem niepełnosprawnym) - również na pierwsze dziecko.