Andrzej Duda miał wypadek na skuterze. Prezes WOPR: Mądrzy ludzie zakładają kask
Andrzej Duda podczas pobytu w Juracie miał wypadek na skuterze wodnym. Prezes WOPR Sławomir Gicewicz, ostrzegł, że utrata kontroli przy prędkości 120 km/h może się zakończyć tragicznie.
Wypadek Andrzeja Dudy. Prezes WOPR: Mądrzy ludzie zakładają kask
Podczas pływania skuterem wodnym niezbędne jest założenie kamizelki ratunkowej. - Mądrzy ludzie zakładają na skuter także kask - powiedział w rozmowie z "Super Expressem" Sławomir Gicewicz, prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego na Warmii i Mazurach.
"Super Express" poinformował, że prezydent Andrzej Dudy miał wypadek podczas jazdy skuterem wodnym. Już kolejny. Do pierwszego takiego przypadku doszło w 2017 roku.
Legenda sportów motorowodnych Waldemar Marszałek dodał, że pływających na skuterach wodnych gubi brawura i nonszalancja. Z kolei Jan Tomaszewski jest zdania, że prezydent powinien zrezygnować z takich aktywności. - Takie sporty są niedozwolone, szczególnie dla głowy państwa - powiedział były bramkarz piłkarskiej reprezentacji Polski.
Andrzej Duda miał wypadek na skuterze. Głos zabrał prezes WOPR
Do wypadku Andrzeja Dudy na skuterze wodnym doszło w weekend podczas pobytu w ośrodku w Juracie. Prezydent pływał na nim z dużą prędkością. W pewnym momencie stracił panowanie nad skuterem i wraz z pasażerką wpadł do wody. Obok znajdowała się łódź Służby Ochrony Państwa. Funkcjonariusze pomogli Dudzie i pasażerce wyjść z wody.
Głos na temat wypadku zabrał szef WOPR Sławomir Gicewicz. Ostrzegł, że taki wypadek mógł zakończyć się tragicznie. Utratę kontroli nad skuterem przy prędkości 120 km/h porównał do upadku z motoru na beton. Jego zdaniem taki wypadek może skutkować poważnymi potłuczeniami narządów wewnętrznych, a nawet ich uszkodzeniem oraz utratą przytomności, a to może zakończyć się nawet utonięciem.