Andrzej Duda: Komorowski pyta "co ja mogę zrobić?" - tak jest najłatwiej
Wczoraj prezydent pytał na ulicach Warszawy "co ja mogę z tym zrobić?" - tak jest najłatwiej. Nie ośmieliłbym się powiedzieć kobiecie, która przez trzy lata szukała pracy, żeby znalazła sobie inną i wzięła kredyt - powiedział Andrzej Duda. Kandydat PiS na prezydenta odniósł się do filmiku ze spaceru prezydenta, który robi furorę w internecie.
Zdaniem Dudy, "trzeba wdrożyć państwowy program budowy mieszkań dla młodych" i priorytetowo traktować polskie, a nie zagraniczne firmy, żeby uzdrowić rynek pracy.
Bronisław Komorowski zabiegał we wtorek o poparcie wyborców na ulicach Warszawy. Szukając nowych głosów spacerował ulicami miasta. W pewnej chwili podszedł do niego młody chłopak, który zapytał, co zrobi prezydent, żeby on nie musiał wyjeżdżać z kraju do pracy. - To twoja będzie decyzja - odpowiedział Komorowski.
Nastolatek powiedział również, że jego siostra po trzech latach szukania pracy, znalazła taką, w której zarabia 2 tys. zł. - Jak ma kupić mieszkanie? - pytał chłopak.
- Znaleźć inną. Wziąć kredyt. Mieć pracę. Wiesz, że w Polsce spada bezrobocie? A w Anglii idzie w górę - odparł prezydent. Ta wymiana zdań robi furorę w internecie. Na pierwsze komentarze i memy nie trzeba było długo czekać.
Kandydaci wyciągają rękę do zwykłych ludzi
Bronisław Komorowski w środę również spacerował po Warszawie, chcąc przekonać spotkanych ludzi do głosowania na siebie. Spotkał się z wyborcami koło stacji metra Centrum Nauki Kopernik. Następnie przeszedł wzdłuż nabrzeża Wisły do Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego.
Poruszająca się na wózku inwalidzkim kobieta poskarżyła mu się, że urzędy nie chcą załatwić jej sprawy. Prezydent zadzwonił do jednego ze swych współpracowników i poprosił, aby sekretarz stanu do spraw społecznych Irena Wóycicka jeszcze dziś przyjęła kobietę i sprawdziła, co można dla niej zrobić. Bronisław Komorowski rozmawiał też z inną kobietą o jej procesie sądowym.
Tymczasem w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie miała miejsce konferencja "Zawsze po stronie obywateli", na której wystąpił Andrzej Duda. Zaprezentował on swoją ideę "Duda-pomocy". - To wyciągnięcie ręki do tych, którzy są pozostawieni przez państwo - wyjaśniała Beata Szydło. Zadeklarował, że jeżeli zostanie prezydentem, powoła Narodową Radę Rozwoju, złożoną z ekspertów.
- Zaraz po wygranych wyborach powołam także Prezydenckie Biuro Pomocy Prawnej - dodał Duda. Podkreślił jednak, że biuro zacznie działać już w czwartek przy ul. Pięknej w Warszawie. Na jego czele stanie europoseł PiS - niegdyś szef Najwyższej Izby Kontroli - Janusz Wojciechowski.
Źródło: TVN24,IAR,WP