Andrzej Duda bije na alarm. Mocny wykład na KUL‑u
- Nie możemy być krajem montowni - mówił prezydent Andrzej Duda podczas inauguracji nowego roku akademickiego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Mówiąc o wyzwaniach dla Polski, wskazywał m.in. na umacnianie i ochronę suwerenności, niezawisłości i podmiotowości polskiego państwa.
21.10.2018 | aktual.: 21.10.2018 19:50
Andrzej Duda wygłosił wykład inauguracyjny "Wyzwania dla Polski w stulecie odzyskania niepodległości". - Nie możemy być krajem montowni, ale musimy się stawać krajem ośrodków badawczo-rozwojowych i transferu wiedzy do gospodarki. Państwo, z poszanowaniem zasad swobody gospodarczej, powinno pełnić aktywną rolę rozwojową. Potrzebujemy sposobów na jak najpełniejsze, jak najskuteczniejsze uruchamianie rodzimego kapitału. Jeśli chcemy dokonać skoku cywilizacyjnego, musimy znacząco zwiększyć poziom naszych inwestycji - przekonywał.
Prezydent wskazywał na globalne zmiany związane m.in. z rewolucją cyfrową, które niosą ze sobą poczucie niepewności. - Świat, przede wszystkim świat Zachodu, wkroczył w okres nowej niepewności, nowej niestabilności. Spektrum postrzeganych szans i zagrożeń jest obecnie szersze niż chyba kiedykolwiek wcześniej. Nie wiemy właściwie, jaka rzeczywistość wyłoni się z niewyobrażalnego rozwoju technologii cyfrowych, sieci społecznościowych, big data, sztucznej inteligencji, biotechnologii czy też z kryzysu tego oblicza kapitalizmu, jaki znamy - mówił.
Zdaniem Andrzeja Dudy stajemy przed doniosłym pytaniem: "czy ta nowa niestabilność jest przejściowa, czy też mamy do czynienia z gruntownym przełomem cywilizacyjnym".
Prezydent mówił, że zachodzące w świecie procesy prowadzą do tego, że Polska i wiele państw, "stoi przed groźbą głębokiego zerwania ciągłości struktur społecznych, wzorców kulturowych, kryteriów prawdy i fałszu, sposobów odróżniana dobra od zła". - Musimy liczyć się z tym, że niestabilność może stać się nową normą - powiedział prezydent.
- Powstaje pytanie: jak działać w warunkach przewlekającej się niestabilności, zrywania ciągłości i osłabiania przekazu międzypokoleniowego? Ta epoka zmienności i niepewności jest wielkim wyzwaniem intelektualnym. Liczę, że tak nam wszystkim potrzebne diagnozy i odpowiedzi będą płynąć przede wszystkim od Państwa, z uniwersytetów, ze sfer nauki, ze środowisk akademickich - podkreślił Andrzej Duda.
"Nikt nie przyniesie nam na tacy Polski silnej, sprawiedliwej i nowoczesnej"
W ocenie prezydenta w obecnych czasach warto pokazywać, jak wiele cywilizacja zachodnia zawdzięcza chrześcijaństwu. Andrzej Duda wskazywał m.in. na fundamentalne pojęcia filozoficzne, uznanie człowieka za osobę o autonomicznej wartości, ideały wolności, równości i braterstwa ludzi, praw i wolności człowieka. Podkreślił, że "ostoją, strażnikiem, a nade wszystko świadectwem tej właśnie prawdy i mądrości" był właśnie KUL.
Mówiąc o wyzwaniach dla Polski we współczesnym świecie, prezydent wskazywał m.in. na umacnianie i ochronę suwerenności, niezawisłości i podmiotowości, kwestie bezpieczeństwa, sprawności polskiego państwa, ale także na "traktowanie Rzeczypospolitej jako dobra wspólnego" oraz "kształtowanie poczucia obywatelskości i postawy służby publicznej".
- Nikt nie przyniesie nam na tacy Polski silnej, sprawiedliwej i nowoczesnej. Nikt nam jej nie da. Nie będzie to żaden prezent. Musimy ją tworzyć razem, naszym codziennym patriotycznym wysiłkiem. Naszym trudem. Nikt tego za nas nie załatwi - powiedział Andrzej Duda.
Wcześniej prezydent wręczył odznaczenia państwowe zasłużonym pracownikom KUL.
Źródło: interia.pl, Twitter, prezydent.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl