Amstaff znów zaatakował, poszarpał 8-latce twarz
Policja wyjaśnia okoliczności pogryzienia przez psa 8-letniej dziewczynki. To kolejny przypadek w tym miesiącu, kiedy pies rasy Amstaff rzucił się na dziecko. Tym razem do wypadku doszło w Witnicy (pow. gorzowski). Dziewczynka trafiła do szpitala, jej życie nie jest zagrożone - podał rzecznik lubuskiej policji Sławomir Konieczny. Dziecko jest pod opieką lekarzy, ma rany szarpane twarzy.
Z ustaleń policji wynika, że dziewczynka z bratem przyjechała do babci na święta. W tym samym domu mieszka wujek dzieci, który kilka miesięcy temu wziął ze schroniska 8-letniego amstafa.
Pies zaatakował dziewczynkę w niedzielę, kiedy bawiła się w domu. Zwierzę wróciło wówczas ze spaceru, a dzieci znalazły się w pomieszczeniu, w którym o tej porze pies jest karmiony. Po tym jak amstaf wbiegł do pokoju, przestraszone dzieci zaczęły krzyczeć, wówczas pies rzucił się na ośmiolatkę.
- Jeśli urazy okażą się rozległe, mężczyzna (właściciel psa) może odpowiadać za narażenie dziecka na utratę zdrowia lub życia - powiedział Konieczny.