Amnestia dla zabójcy Czeczenki
Krytycznie do ewentualnego ułaskawienia skazanego za zabójstwo Czeczenki pułkownika Jurija Budanowa odniosła się szefowa Komisji Praw Człowieka przy prezydencie Federacji Rosyjskiej Ełła Pamfiłowa.
21.09.2004 12:30
Uważa, że amnestionowanie skazanego na 10 lat za zabicie młodej Czeczenki rosyjskiego pułkownika może jedynie zaostrzyć sytuację w Czeczenii.
Zamiar zastosowania aktu łaski wobec Budanowa powzięły niedawno władze obwodu uljanowskiego. Do tego, by skazany wyszedł na wolność, potrzebny jest jednak jeszcze podpis prezydenta Rosji.
Zdaniem Pamfiłowej, w decyzji uljanowskich władz można dopatrzeć się "spekulacji politycznych". Odnosi się wrażenie, że uljanowska komisja (ds. ułaskawień) postanowiła wykorzystać negatywne nastroje w rosyjskim społeczeństwie po tragicznych wydarzeniach w Biesłanie - powiedziała szefowa Komisji przy prezydencie Władimirze Putinie.
Według wielu obserwatorów, w tym byłego rzecznika praw człowieka Siergieja Kowalowa, sprawa ewentualnej amnestii dla Budanowa jest intrygą Kremla i zagraniem "pod publiczkę".
Kowalow powiedział, że Putin zawetuje najprawdopodobniej amnestię dla Budanowa, by wyjść na obrońcę czeczeńskich ofiar wojny.