Amnestia dla Czeczenów, ale tylko niektórych
Rosyjska Duma Państwowa rozpatruje w środę
projekt amnestii dla czeczeńskich separatystów złożony w ubiegły
czwartek przez prezydenta Władimira Putina. Projekt jest krytykowany przez obrońców praw człowieka.
21.05.2003 | aktual.: 21.05.2003 09:25
Projekt przekazany izbie niższej parlamentu, przewiduje amnestionowanie tych separatystów, którzy do 1 sierpnia złożą broń. Spod amnestii wyłączeni mają być obcokrajowcy walczący po stronie Czeczenów, a także ci spośród bojowników, którzy dopuścili się ciężkich przestępstw.
We wtorek projekt skrytykowali obrońcy praw człowieka, w tym Siergiej Kowalow, którego zdaniem w projekcie nie ma ani jednego pozytywnego punktu.
Największej krytyce poddano wyłączenie z amnestii osób, które próbowały dokonać zamachu na rosyjskich milicjantów lub żołnierzy. Zdaniem szefa organizacji "Memoriał" Olega Orłowa, czyni to projekt praktycznie bezużytecznym, ponieważ ta grupa osób obejmuje większość bojowników.
Wielu obserwatorów uważa, że Kremlowi bardzo zależy na szybkim zatwierdzeniu amnestii, będącej jednym z elementów rosyjskiego planu pokojowego. Inne elementy tego planu to nowe wybory w Czeczenii, szeroka autonomia dla republiki i odszkodowania dla tych, którzy w czasie wojny stracili dach nad głową.
Część obserwatorów twierdzi, że na przyszłotygodniowym szczycie z Unią Europejską Rosja chce się zaprezentować jako strona nastawiona na pokojowe rozwiązanie trwającego od ponad 3,5 roku konfliktu, część z kolei, że przyspieszenie sprawy amnestii wymusiła eskalacja czeczeńskiego konfliktu.
W ubiegłym tygodniu w Czeczenii doszło do dwóch zamachów, w których śmierć poniosło łącznie blisko 80 osób. Do akcji terrorystycznej przyznał się radykalny dowódca polowy Szamil Basajew, który zapowiedział, że jest to początek całej serii zamachów.