Amerykańskie wizy na wydaniu
Z Amerykanami w sprawie wiz jest trochę jak
z panną na wydaniu. I chciałaby, i boi się - pisze redaktor
naczelny "Faktu" Grzegorz Jankowski.
10.02.2005 | aktual.: 10.02.2005 08:15
Coraz więcej wpływowych środowisk za oceanem zaczyna rozumieć, że kwestia wiz jest dla Polski bardzo ważna i warto ją wreszcie załatwić. Jednocześnie jak mantra wraca argumentacja, że nie można znieść wiz dla Polaków, bo w ten sposób zostanie uczyniony precedens i Stany Zjednoczone będą zalane podobnymi żądaniami ze strony innych państw - podkreśla autor komentarza.
Jego zdaniem, ta argumentacja jest miałka, co wielokrotnie - także na łamach "Faktu" udowodniono. Decyzja w sprawie zniesienia wiz zależy wyłącznie od dobrej woli amerykańskich władz. Jeśli bowiem zniesienie wiz zależy od tego, jak wiele wniosków jest odrzucanych, to amerykańskie władze konsularne mogą obejść ten problem zwyczajnie zwiększając liczbę wydawanych wiz.
W sprawie wiz najważniejsze jest - jak zresztą podkreśla Biały Dom - nie tyle stanowisko prezydenta USA, co kongresmanów. I tu trzeba szukać sojuszników. A jest ich - na szczęście - coraz więcej. Nie warto zatem zrażać się monotonnym "nie" w sprawie wiz. To jest testowanie naszej konsekwencji. Jeśli sobie odpuścimy, to o wizach będziemy mogli zapomnieć na długo - konkluduje Grzegorz Jankowski.
