Amerykańskie samoloty zabiły 13 Pakistańczyków
Co najmniej 13 islamskich bojowników zginęło w Pakistanie w następstwie trzech ataków amerykańskich samolotów bezzałogowych - poinformowały lokalne władze.
Do wszystkich ataków doszło w Północnym Waziristanie, na granicy pakistańsko-afgańskiej. Według źródła w siłach bezpieczeństwa, celem drugiego nalotu byli rebelianci jadący na motocyklu. W pierwszym zniszczono samochód oraz dom, gdzie znajdowali się bojownicy.
Północny Waziristan jest obszarem plemiennym w znacznej części kontrolowanym przez rebeliantów, którzy regularnie przeprowadzają stamtąd ataki na siły NATO w Afganistanie.
USA zwiększyły liczbę nalotów w Północnym Waziristanie, bo wojsko pakistańskie - jak podkreśla agencja Associated Press - zwleka z rozpoczęciem ofensywy w tym regionie.
W niedzielę natychmiastowego wstrzymania ostrzałów pakistańskich terenów plemiennych przez amerykańskie samoloty bezzałogowe domagało się ponad 10 tys. ludzi w Peszawarze. Członkowie partii fundamentalistów Jamaat-e-Islami (JIP) zablokowali główne ulice miasta i demonstrowali przez sześć godzin przed parlamentem prowincji Chajber Pachtunchwa, wznosząc hasła antyamerykańskie.