Amerykańskie naloty na Faludżę
Armia amerykańska w Iraku
poinformowała w sobotę wieczorem o nowym nalocie na Faludżę,
bastion sunnickich rebeliantów na zachód od Bagdadu. Celem są
bojówki Abu Musaba al-Zarkawiego, przyznającego się do wielu
zamachów na wojska koalicji i współpracujących z nimi Irakijczyków.
Amerykański komunikat wojskowy głosi, że nalot przeprowadziły siły wielonarodowe w sobotę koło 17.00 czasu warszawskiego. Uderzono w dom, w którym było 15-20 bojówkarzy.
W poprzednim, piątkowym ataku powietrznym siedem osób zginęło, a 13 zostało rannych. Według lekarzy z głównego szpitala w Faludży, wśród ofiar śmiertelnych były kobiety i dzieci. Amerykańscy wojskowi oskarżyli lekarzy o zawyżanie liczby ofiar. Agencja Associated Press powołuje się na swego reportera, który widział ciała zabitych, w tym także kobiet i dzieci w pobliżu zaatakowanych domów.
Faludża uznawana jest za bastion sunnickiego ruchu oporu. W ostatnich tygodniach często stawała się celem amerykańskich nalotów, wymierzonych - jak deklaruje armia USA - w członków zbrojnej organizacji terrorystycznej Jordańczyka Abu Musaba al- Zarkawiego.