Amerykański żołnierz zginął w Bagdadzie
Amerykański żołnierz zmarł w
wyniku obrażeń, odniesionych w wybuchu bomby w
Bagdadzie - podał rzecznik wojskowy USA.
02.11.2003 | aktual.: 02.11.2003 10:49
Według rzecznika, żołnierz z 1. dywizji pancernej USA został ciężko ranny w eksplozji - zmarł po przewiezieniu go do szpitala. Wybuch nastąpił o świcie w niedzielę, gdy amerykański pojazd wjechał na ładunek, umieszczony na drodze. Agencje nie podają dalszych okoliczności incydentu.
Także w niedzielę rano - jak podaje agencja Associated Press - w zachodniej części Bagdadu, w dzielnicy Abu Ghraib, po raz trzeci w ostatnich dniach doszło do starcia amerykańskich żołnierzy z mieszkańcami - według naocznych świadków, po obu stronach są ofiary. Oficjalnie jednak nie potwierdzono tej informacji.
W niedzielę rano iracka rakieta uderzyła w amerykański śmigłowiec Chinook, lecący w kierunku bagdadzkiego lotniska. Maszyna miała spaść kilkanaście kilometrów od Faludży - według wstępnych doniesień, zginęła jedna osoba a 20 jest rannych. (iza)