ŚwiatAmerykańska pielęgniarka zarażona Ebolą w drodze do kraju

Amerykańska pielęgniarka zarażona Ebolą w drodze do kraju

Samolot sanitarny z zarażoną wirusem Ebola amerykańską pielęgniarką Nancy Writebol na pokładzie wystartował ze stolicy Liberii, Monrowii, i jest w drodze do USA. Writebol to druga z dwojga amerykańskich pacjentów transportowanych do kraju.

Amerykańska pielęgniarka zarażona Ebolą w drodze do kraju
Źródło zdjęć: © AFP | Zoom Dosso

05.08.2014 | aktual.: 18.08.2014 13:59

59-letnia pielęgniarka, pracownica chrześcijańskiej misji, zaraziła się śmiertelnym wirusem w Liberii, w której obok Gwinei i Sierra Leone panuje obecnie epidemia gorączki krwotocznej. Pierwszy amerykański pacjent, lekarz Kent Brantly, który pomagał w opanowaniu epidemii, został przetransportowany do kraju w sobotę.

Nancy Writebol z Karoliny Północnej będzie leczona w tym samym szpitalu w Atlancie, do którego przewieziono Brantly'ego.

Oboje są poddawani eksperymentalnej terapii z użyciem leku, który nie był testowany pod względem bezpieczeństwa u ludzi - pisze agencja AP.

W poniedziałek szpital Mount Sinai w Nowym Jorku poinformował, że w izolatce przebywa tam mężczyzna z wysoką gorączką i dolegliwościami żołądkowo-jelitowymi, który niedawno wrócił z Afryki Zachodniej. Został on poddany badaniom na obecność wirusa Ebola, ale raczej nie został zarażony - twierdzą przedstawiciele szpitala. Mężczyzna sam zgłosił się na izbę przyjęć.

Według najnowszych danych Światowej Organizacji Zdrowia wirus Ebola spowodował w najbardziej dotkniętych epidemią - Liberii, Gwinei i Sierra Leone, a także w Nigerii śmierć 887 ludzi; ponad 1300 zostało zarażonych. Epidemia wybuchła w lutym w Gwinei, ale szybko przeniosła się do Liberii i Sierra Leone.

Wirus, który wywołuje gorączkę krwotoczną, przenosi się przez krew i płyny ustrojowe. Niebezpieczne jest także dotykanie ciała osoby, która zmarła. Do symptomów choroby należą: gorączka, krwotoki wewnętrzne i zewnętrzne, a w ostatnim stadium choroby - wymioty i biegunka.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)