Amerykańska dziennikarka zaginęła na Kaukazie
Amerykańska dziennikarka zaginęła w minioną niedzielę w pobliżu Mozdoku w Północnej Osetii - poinformowała ambasada USA w Moskwie.
11.02.2004 | aktual.: 11.02.2004 16:08
Północna Osetia, północnokaukaska republika w składzie Federacji Rosyjskiej, graniczy z niespokojną Czeczenią.
"Możemy potwierdzić, że obywatelka USA, dziennikarka, która żyje w Rosji, zaginęła w niedzielę 8 lutego w rejonie miasta Mozdok w Północnej Osetii" - oświadczył rzecznik ambasady, nie podając, zgodnie z amerykańskim prawem, tożsamości zaginionej. Poinformował o powiadomieniu o sprawie rosyjskiej prokuratury i MSZ.
Według źródła w moskiewskiej milicji, cytowanego przez agencję Ria-Novosti, amerykański konsulat powiadomił we wtorek wieczorem milicję w Moskwie, że od niedzieli nie ma żadnego kontaktu z 32- letnią dziennikarką Rebeccą Santaną.
Santana pracuje dla amerykańskiej agencji informacyjnej Cox Newspapers, z siedzibą w Waszyngtonie.
Chuck Holmes, szef działu zagranicznego Coksa, potwierdził, że Santana nie kontaktowała się z centralą.
"Nie mamy z nią kontaktu. Przyjaciele w Moskwie są słusznie zaniepokojeni, nie wiedząc, gdzie przebywa" - powiedział Holmes w telefonicznej rozmowie z agencją Associated Press.
W niedzielę Santana poleciała z Moskwy do południoworosyjskiego kurortu Minieralnyje Wody i następnie wzięła taksówkę do Mozdoku, gdzie mieści się dowództwo rosyjskich wojsk stacjonujących na Kaukazie. Miała przygotować korespondencje o uchodźcach i innych problemach regionu wokół Czeczenii, a następnie, jeśli byłoby to możliwe, pojechać do samej Czeczenii.
AP przypomina, że rosyjscy i zagraniczni dziennikarze są często zatrzymywani przez służby bezpieczeństwa na Północnym Kaukazie, gdzie Kreml stara się ściśle kontrolować relacjonowanie przez media wojny w Czeczenii. Z drugiej strony cudzoziemcy i Rosjanie padają również ofiarami porwań w tym niespokojnym regionie.