Amerykanie zastrzelili 5 irackich bojowników
W trakcie prosaddamowskich rozruchów
w irackich miastach Faludża i Ramadi żołnierze amerykańscy zastrzelili łącznie pięciu irackich
napastników - podały amerykańskie źródła wojskowe.
Oba te miasta, położone na zachód od Bagdadu w tak zwanym trójkącie sunnickim, są ośrodkami antyamerykańskiego zbrojnego oporu.
Według świadków, setki ludzi protestujących przeciwko aresztowaniu Saddama Husajna oblegały urząd mianowanego przez Amerykanów burmistrza Faludży. Na północ od miasta amerykański patrol został zaatakowany przy użyciu pułapek minowych i rakietowych granatników przeciwpancernych. Żołnierze amerykańscy użyli broni, zabijając dwóch napastników.
W wysuniętym dalej ku zachodowi Ramadi około 500 demonstrantów otoczyło budynek rządowy. W powstałym zamieszaniu Irakijczycy ostrzelali amerykańskich żołnierzy, raniąc jednego z nich. Amerykanie odpowiedzieli ogniem, przy czym dwóch irackich strzelców zabito, a dwóch raniono.
W innej dzielnicy Ramadi amerykański patrol został ostrzelany przez około 30 Irakijczyków. Żołnierze zareagowali ogniem, zabijając jednego z napastników.(iza)