Amerykanie za dużo wiedzą o Europejczykach
Linie lotnicze, obsługujące trasy z Europy
do Stanów Zjednoczonych nie powinny przekazywać amerykańskiej
administracji tak wielu danych osobowych Europejczyków jak obecnie
- uważa Europejski Rzecznik Danych Osobowych, Holender Peter Johan
Hustinx.
26.05.2004 | aktual.: 26.05.2004 16:40
Hustinx wygłosił w Sejmie wykład, poświęcony roli Europejskiego Rzecznika Ochrony Danych Osobowych w strukturach Unii Europejskiej i celom jego działania.
Rzecznik przypomniał, że po atakach terrorystycznych w Nowym Jorku, w listopadzie 2001 roku administracja amerykańska zaczęła wymagać większego dostępu do danych osobowych (w tym np. danych dotyczących rasy, religii czy stanu zdrowia).
Zdaniem Hustinxa, nie wszystkie z tych danych muszą być przekazywane. "Trwają rozmowy między przedstawicielami instytucji europejskich a amerykańską administracją w tej sprawie" - powiedział. Dodał też, że stanowiska Rady Europejskiej, Komisji i Parlamentu są podzielone.
W połowie maja Komisja Europejska zdecydowała, że mniejszy będzie dostęp amerykańskiej administracji do danych osobowych pasażerów linii lotniczych - przekazywanych będzie do 34 danych ze zbioru informacji dotyczących podróży pasażera (obecnie do 60); nie będą raczej przekazywane dane dotyczące np. religii.
Dostęp do takich danych amerykańskie Biuro Celne i Ochrony Granic Stanów Zjednoczonych (Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego) będzie miało w systemie on-line przez 7 dni, a docelowo przez 3,5 roku. (Stany Zjednoczone proponowały 50 lat).
Przekazywanie danych osobowych do Stanów Zjednoczonych reguluje porozumienie Safe Harbor z 1998 roku. Jedną ze stron jest w nim Komisja Europejska, a drugą amerykańskie firmy prywatne; stroną nie jest administracja amerykańska, bo w Stanach Zjednoczonych prawo oparte jest na precedensie sądowym (common law), zdarza się jednak, że kwestia ochrony danych jest regulowana przez niektóre stany - np. Teksas.
Europejski Rzecznik Ochrony Danych Osobowych był w Polsce po raz pierwszy. Został wybrany na to stanowisko w 2003 roku, funkcję przejął w styczniu 2004 i powoli - jak mówił - tworzy biuro w Brukseli, w pobliżu budynku Parlamentu Europejskiego i Komisji. (jak)