Amerykanie wiedzieli o kontaktach wywiadów Rosji i Iraku
Amerykański ambasador w Moskwie Alexander Vershbow przyznał, że Stany Zjednoczone wiedziały o kontaktach między wywiadami Rosji i Iraku.
15.04.2003 | aktual.: 15.04.2003 18:38
"Na razie jednak za wcześnie dokonywać ocen - potrzebujemy nowych faktów" - powiedział ambasador w wywiadzie dla wtorkowego dziennika "Wriemia Nowostiej".
W niedzielę brytyjski "Sunday Telegraph" napisał, że z tajnych dokumentów pochodzących w siedziby irackiego wywiadu w Bagdadzie wynika, iż Rosjanie nieomal do samego końca przekazywali reżimowi Saddama Husajna tajne informacje, uzyskane przez wywiad.
"W miesiącach poprzedzających wybuch wojny Rosja udzielała szeroko zakrojonej pomocy reżimowi Saddama Husajna, zapoznając go m.in. z uzyskanymi przez wywiad rosyjski szczegółami prywatnych rozmów, które premier Tony Blair odbywał z innymi przywódcami świata zachodniego" - pisała gazeta.
Twierdziła przy tym, że Rosjanie przekazywali również dane o zakupach broni dokonywanych przez rządy państw ościennych, wymieniali się informacjami o działalności szefa terrorystycznej siatki al-Qaeda, Osamy bin Ladena i przekazali nazwiska Rosjan, mogących pomóc irackim politykom w uzyskaniu wizy do krajów zachodnich.
Doniesienia brytyjskiej gazety odrzuciła już w niedzielę rosyjska Służba Wywiadu Zewnętrznego (SWR). "Nie komentujemy gołosłownych i nieudowodnionych twierdzeń, publikowanych w prasie bulwarowej" - powiedział szef biura prasowego SWR Boris Łabusow. (mp)