Myśliwiec będzie mógł m.in. przeprowadzać ataki na cele lądowe, a także brać udział w walkach powietrznych. Ma być też trudno wykrywalny przez radary.
Stany Zjednoczone za ok. 2,5 tys. egzemplarzy mają zapłacić prawie 400 miliardów dolarów. Kolejne 700 sztuk ma trafić do innych państw.
Najnowocześniejszy amerykański myśliwiec, jak niewiele innych projektów zbrojeniowych, rodzi wielkie kontrowersje i krytykę. Głównie z powodu kosztów, problemów technicznych i sporów o to, czy będzie tak dobry, jak go reklamowano.