Amerykanie kochają swego prezydenta
Karl Rove, główny doradca George'a W. Busha
oświadczył, że wg badań Republikanów większość Amerykanów ceni prezydenta za jego charakter, a jego popularność cierpi głównie wskutek wojny w Iraku.
Deklaracja Rove'a padła mimo publikowanych ostatnio sondaży, które sugerują, że poparcie dla Busha jest rekordowo niskie i plasuje się na poziomie 30%, a jego prezydentura jest oceniana jako jedna z najgorszych w historii.
Rove poinformował podczas konferencji w konserwatywnym American Enterprise Institute, że Amerykanie kochają prezydenta, a poziom uznania dla cech jego charakteru wynosi 60 proc. Najważniejszy doradca Busha powołał się przy tym na wewnętrzne badania, sporządzone na zlecenie Republikanów.
Poparcie dla polityki prezydenta jest niższe - przyznał jednak Rove. Wyjaśnił, że obywatele czują z amerykańskim przywódcą związek i podziwiają go, ale obecnie są rozgoryczeni z powodu wojny w Iraku.