Ameryka zdominuje handel online
USA w 2010 roku staną się centrum światowego handlu online (53 proc. rynku).
02.11.2005 06:26
Wartość sprzedaży na tym rynku wyniesie 329 mld USD w porównaniu z 172 mld USD w 2005 roku - twierdzą firmy analityczne Forrester Research i EMI.
Według opublikowanego w piątek raportu Forrester Research, druga dekada handlu elektronicznego (e-commerce) "stanie pod znakiem innowacji ułatwiających zakupy online".
W opinii specjalistów, wzrost wartości rynku przekłada się na ok. 14-proc. roczny wzrost sprzedaży w ciągu następnych 5 lat.
Według tej firmy, w 2010 roku wartość amerykańskiej e-commerce stanowić będzie 13 proc. całej sprzedaży w USA. Największą sprzedaż drogą elektroniczną zanotują wirtualne firmy i biura podróży online - wzrośnie ona z 63 mld USD w 2005 do 119 mld USD w 2010 roku.
Pod koniec dekady 39 proc. małych firm przeniesie się do kanału sprzedaży online. Będzie się to wiązać z dorastaniem i wchodzeniem w wiek rozrodczy pokolenia internetowego lat 90., przyzwyczajonego od najmłodszych lat do zakupów elektronicznych. Do końca dekady najszybciej będzie rosła sprzedaż takich produktów jak elektronika, produkty zdrowotne i kosmetyczne, wyposażenie domów, żywność i alkohol oraz sprzęt sportowy.
Analitycy zwracają uwagę także na wzrost konkurencji na tym rynku, zmuszający producentów i sprzedawców do inwestowania w nowe technologie, m.in. umożliwiające przygotowanie oferty według zapotrzebowania poszczególnych konsumentów. W rezultacie biznes przestaje postrzegać e-commerce jako nowy, tani kanał sprzedaży, lecz jako drogę do rozwoju usług dla klienta i zwiększenia własnej pozycji na rynku - twierdzi Forrester Research.
"Biznes w tej chwili rozpatruje swoje strategie sprzedaży online. Jest już widoczne, że do tej pory za bardzo skoncentrowane były one na sprzedaży. Teraz biznes patrzy na strony i portale internetowe jako na drogę do zwiększenia sprzedaży także w handlu tradycyjnym oraz wzrostu świadomości marki wśród klientów" - uważa wiceprezes Forrester Research, Carrie Johnson.
Europejski Instytut Zarządzania (EMI) stwierdza w swojej analizie, że w 2010 roku USA w dziedzinie e-commerce zostawi daleko w tyle Azję (gdzie największymi rynkami staną się indyjski i chiński) oraz zintegrowaną w Unii Europejskiej Europę; poza nią pozostanie niewielki procent kontynentalnego handlu elektronicznego.
Zdaniem analityków, główną przeszkodą dla zwiększenia znaczenia rynku elektronicznego w Azji i Europie stanie się nierównomierny rozwój dostępu szerokopasmowego w Indiach i wręcz wyspowy w Chinach. Będzie na to wpływ miało także powolne wychodzenie UE z recesji przy wolnym wzroście gospodarczym reszty kontynentu.