Ambitny plan Petru. "Teraz! osiągnie dwucyfrowy wynik"
Ryszard Petru twierdzi, że Platforma Obywatelska wcale nie chce koalicji, a jedynie próbuje "wchłonąć" mniejsze partie. Lider ugrupowania Teraz! twierdzi, że wobec działań PO i Nowoczesnej, jego frakcja ma szanse na wyborczy sukces.
Klub PO zmienił w środę nazwę na Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska - Koalicja Obywatelska. Następnie dołączyło do niego ośmiu parlamentarzystów: siedmioro byłych posłów Nowoczesnej: Kamila Gasiuk-Pihowicz, Kornelia Wróblewska, Elżbieta Stępień, Krzysztof Truskolaski, Paweł Kobyliński, Michał Jaros, Marek Sowa, a także Piotr Misiło, który został w ostatni piątek wyrzucony z Nowoczesnej. Oznacza to, że klub Nowoczesnej w Sejmie przestał istnieć i stał się kołem. Petru twierdzi, że w zaistniałej sytuacji współczuje liderce .N Katarzynie Lubnauer.
- A najbardziej współczuję Polakom, którzy uwierzyli w Koalicję Obywatelską, dlatego, że to, co się wydarzyło pokazuje, że nie ma żadnej koalicji. (...) Trudno się podnieść po takim uderzeniu, bo to jest tak naprawdę zakwestionowanie samej idei Koalicji Obywatelskiej. Nowoczesna postawiła na Grzegorza Schetynę, na koalicję, a okazało się, że intencją drugiej strony było połknięcie, a nie zrobienie koalicji - powiedział Petru na antenie Radia Zet. Według niego, to sygnał, dla innych partii, by nie wchodzić do KO.
Petru powiedział również, że "wiele osób kontaktowało się" z nim w sprawie dołączenia do Teraz!. Lider nowego ugrupowania ocenił również szanse swojej frakcji w nadchodzących wyborach. - Zakładam wynik dwucyfrowy. Robię badania. Jak tworzyłem Nowoczesną nauczyłem się jednej rzeczy. Musimy oceniać rzeczywistość obiektywnie i ludzie potrzebują ugrupowania, które mówi: niskie podatki, rozdział państwa od kościoła, koniec z węglem jako źródłem polskiej energii - stwierdził.
Źródło: Radio Zet
Zobacz także: "Zdrada polityczna" na Śląsku? Marek Jakubiak komentuje
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl