Amber Gold: Roman Giertych śmieje się z Marka Suskiego
Roman Giertych napisał list do Marka Suskiego. Śmieje się w nim z wpadki posła podczas komisji śledczej ds. Amber Gold. A na Twitterze sugeruje, że warto oskarżyć sędziego o składanie fałszywych zeznań.
Marek Suski zasłynął w środę reakcją na odpowiedź sędziego Milewskiego. Świadek komisji na pytanie czy zna osobę o pseudonimie Caryca odpowiedział, że jedyna caryca jaką zna to Katarzyna. Wtedy Marek Suski zaczął dopytywać o nazwisko, czym rozbawił pozostałych członków komisji śledczej.
Roman Giertych w liście do posła Suskiego kpi, że ten odkrył rosyjski wątek afery Amber Gold. A nazwanie carycy Katarzyny „Wielką” jest zdradą narodową. Dopiero teraz wszystko miało ułożyć się w logiczną całość. Bo caryca Katarzyna miała Bursztynową Komnatę, bursztyn wydobywa się w Zatoce Gdańskiej, nad która leży Sopot. Z tego miasta jest Donald Tusk i w ten sposób wszystkie fakty układają się w całość. I dalej kpi z Marka Suskiego na Twitterze, proponując posłowi złożenie zawiadomienia o składaniu fałszywych zeznań przez sędziego Milewskiego.
Sędzia Milewski odpowiadał na pytania komisji ds. Amber Gold w związku z ujawnioną w mediach w 2012 r. rozmową telefoniczną, jaką przeprowadził z osobą podającą się za pracownika kancelarii premiera. Był to Paweł M., który twierdzi, że dokonał "prowokacji dziennikarskiej". Milewski miał w rozmowie wyrazić gotowość wydelegowania sędziów gdańskich na spotkanie z premierem, by zapoznać go ze sprawami Marcina P.