Ambasador Weiss: Arafat winny zamachom
Szewach Weiss (WP)
Ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss powiedział we wtorek, że życie w jego kraju biegnie normalnie, ale wszyscy są wstrząśnięci ostatnimi zamachami.
05.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W wywiadzie dla Programu III Polskiego Radia ambasador Weiss powiedział, że wojny i starcia zbrojne trwały od początku izraelskiego państwa, jednak obecna sytuacja jest szczególnie trudna. Walki i zamachy trwają od 1,5 roku i - jak powiedział ambasador - jest coraz gorzej.
Ambasador obarczył palestyńskiego przywódcę Jasera Arafata odpowiedzialnością za ostatnie zamachy. Zostały one bowiem przeprowadzone przez członków bezpośrednio mu podlegającej organizacji Fatah. Zdaniem Weissa, Arafat pozwolił im na atakowanie Izraela. Dodał, że choć Arafat przebywa de facto w areszcie domowym, to cały czas kieruje palestyńskimi bojownikami i Autonomią.
Pokój zależy jednak, zdaniem Weissa, właśnie od Arafata. Stanie się on możliwy, gdy Arafat zdecyduje się wrócić do stołu rokowań. Państwa zachodnie wywierają, w opinii ambasadora, zbyt małą presję na palestyńskiego przywódcę. Weiss powiedział, że zawarcie pokoju z obecnym rządem Izraela jest szansą dla Arafata, gdyż taki pokój byłby zaaprobowany przez większość Izraelczyków. Dodał, że jest też możliwy kompromis w sprawie Jerozolimy.
Szewach Weiss powiedział, że na początku lat 90., gdy Izrael zawarł porozumienie z Palestyńczykami, wszyscy wierzyli w osiągnięcie pokoju. Ambasador wyraził opinię, że proces pokojowy się załamał, gdyż Arafat chciał w stu procentach osiągnąć swoje cele, co nie jest możliwe. Weiss przyznał jednak, że wina leży też po stronie Izraela. Szansa na pokój z Palestyńczykami była, jego zdaniem, po wojnie sześciodniowej w 1967 roku, ale została zmarnowana. (jask)