Ambasador Rosji wezwany do francuskiego MSZ po incydencie z samolotem
Ambasador Rosji w Paryżu został wezwany do francuskiego MSZ w następstwie rosyjskich oskarżeń pod zarzutem Francji, iż to jej samolot zbliżył się do maszyny z przewodniczącym rosyjskiej Dumy Siergiejem Naryszkinem na pokładzie.
Do incydentu doszło w poniedziałek; jeszcze tego samego dnia wieczorem wyjaśniło się, że w szwajcarskiej przestrzeni powietrznej do rosyjskiego samolotu z delegacją parlamentarzystów zbliżył się szwajcarski myśliwiec w ramach standardowej procedury.
Ambasador Rosji Aleksandr Orłow został poinformowany w MSZ Francji, że "żaden francuski samolot wojskowy nie był zamieszany w incydent w powietrzu z samolotem rosyjskim" - poinformował we wtorek rzecznik francuskiego resortu Romain Nardal. Strona francuska wyraziła także ubolewanie, że "w oparciu o niedokładne informacje" wezwano w poniedziałek do MSZ Rosji ambasadora Francji w Moskwie.
Moskwa zarzucała stronie francuskiej doprowadzenie do "niebezpiecznego incydentu" we francuskiej przestrzeni powietrznej, twierdząc, że francuski myśliwiec zbliżył się w poniedziałek rano do samolotu, którym rosyjska delegacja z przewodniczącym Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji, leciała do Genewy na obrady Unii Międzyparlamentarnej.
Jednak później Szwajcaria potwierdziła, że to jej myśliwiec zbliżył się do rosyjskiego samolotu w szwajcarskiej przestrzeni powietrznej nad miastem Biel. Szwajcarska agencja sda podała, powołując się na resort obrony, że chodziło o standardową procedurę.
Ambasada Szwajcarii w Moskwie powiadomiła we wtorek, że przygotowuje notę z wyjaśnieniami w związku z incydentem w celu przekazania jej do MSZ Rosji.